Słodka, słona, bardzo kremowa, lekko ostra i z dużą ilością aromatów – pierwsza myśl o laksie. Jednej z najpopularniejszych zup azjatyckich – tym razem z południowej części kontynentu, Malezji. Pływa w niej sporo sprężystego makaronu ryżowego, soczystego kurczaka i chrupiącej zielonej fasolki. Nie muszę chyba mówić, że uzależnia.
Jak to bywa w zupach, najważniejsze są przyprawy. Dla laksy charakterystyczna jest pasta z trawą cytrynową, imbirem, sambal oelek i nerkowcami – wszystko do kupienia w sklepie z żywnością azjatycką lub w większych hipermarketach. Konsternację mogą wywołać liście curry, bo co to w ogóle jest i czy mogę je zastąpić przyprawą curry lub pastą ze słoika. Niestety nie, bo wszystkie trzy składniki pomimo wspólnego członu ‘curry’ są zupełnie różne. Curry w proszku jest mieszanką przypraw wymyśloną przez kolonizatorów brytyjskich, którzy nieopatrznie nazwali ją ‘curry’, słuchając lokalnych mówiących na każde danie z sosem do ryżu ‘kari’. Pasty są przyrządzane jako baza dań ‘kari’, czyli obecnie najczęściej zielone, czerwone i żółte curry. Są jeszcze te nikomu nieznane liście curry, języku tamilskim nazywane są ‘kariveppilai’, czyli liśćmi do sosów i są po prostu bardzo popularną przyprawą w południowych Indiach. Uf, skomplikowane. Dobrze, że samo przygotowanie będzie dużo prostsze.
Suszone liście można kupić za nie więcej niż 10 złotych w każdym sklepie z orientalną żywnością, a potem używać ich do wielu różnych dań. Najczęściej liście smaży się na odrobinie oleju wraz z przyprawami i potem taką mieszankę dodaje do gotowych potraw, dzięki czemu aromatyzują całe danie, ale nie rozgotowują się za bardzo. Spróbujcie dodać tak przyrządzone liście do curry z indykiem lub nawet surówki. Rozkosz!
Laksa z kurczakiem:
4 porcje
Pasta:
2 łodygi trawy cytrynowej
1 łyżeczka soli
1 kawałek imbiru 8 cm
8 orzechów nerkowca
4 łyżki sambal oelek
150 g szalotek
Zupa:
¼ szklanki oleju do smażenia
1 łyżka ziaren kolendry
20 liści curry, suszonych
2 łyżki kurkumy
750 ml bulionu warzywnego lub drobiowego
1 puszka mleczka kokosowego (400 ml)
2 łyżki sosu sojowego
1 łyżeczka cukru trzcinowego
400 g uda z kurczaka bez skóry
Dodatki:
zielona fasolka szparagowa
kiełki fasoli mung
makaron ryżowy
Trawę cytrynową potraktuj jak pora, odetnij suchą zieloną część, a miękką bulwę pokrój w cienkie paseczki. Włóż je do moździerza i wraz z solą rozetrzyj. Dodaj obrany i pokrojony drobno imbir wraz z rozdrobnionymi orzechami, rozetrzyj. Dodaj obrane szalotki i sambal oelek, zmiksuj na płynną pastę blenderem.
W garnku rozgrzej olej i dodaj przygotowaną pastę. Smaż na średnim ogniu przez około 7 minut, co chwilę mieszając. Międzyczasie rozgrzej mocno patelnię i przez 20 sekund praż ziarna kolendry, następnie rozetrzyj je na pył w moździerzu. Dodaj je wraz z liśćmi curry i kurkumą do smażonej pasty, kontynuuj gotowanie jeszcze minutę. Dodaj bulion, mleczko kokosowe, sos sojowy i cukier, zagotuj. Kurczaka pokrój w 3 cm kawałki i dodaj do laksy, gotuj przez 7 – 8 minut.
Międzyczasie ugotuj fasolkę szparagową i kiełki fasoli mung. Kiełki gotuj przez 30 sekund, a następnie przelej je lodowatą wodą. Makaron ryżowy nie gotuj, a zalej wrzątkiem odstawiając go na około 7 minut – ma być jędrny, ale nie twardy. Włóż makaron do miseczki, zalej chochlą zupy z kawałkami kurczaka i dodaj fasolkę oraz kiełki.
Spróbuj, zostań, obserwuj, każdy Twój komentarz, udostępnienie i zdjęcie gotowej potrawy jest niesamowitą motywacją do tworzenia nowych, pysznych rzeczy! Nasz wspólny rozkoszny hasztag: #rozkoszny. Do zobaczenia i zjedzenia. Smacznego!
Wasz,
Rozkoszny
7 komentarzy
Właśnie takiego przepisu szukałem! Koniecznie muszę wypróbować ten przepis 🙂
Przepis był testowany nie raz, nie dwa, więc dopieszczony jest 🙂 Daj znać jak wyszło!
W jakim dokładnie sklepie w Rzeszowie można kupić te składniki,np.liście curry? 🙂
Sambal oelek, trawę cytrynową, liście curry – celowałbym w te największe typu Auchan, ale dobrze zaopatrzony orientalnie jest też Piotr I Paweł. Jednak najlepiej sobie zrobić cała listę składników, do eksperymentów i zamówić przez internet. Będą tańsze i wyższej jakości. Ja osobiście lubię Kuchnie Świata 🙂 https://sklep.kuchnieswiata.com.pl/product-pol-541-Liscie-curry-20g.html
Wygląda fantastycznie. Uwielbiam taki orient w kuchni, więc na pewno z przepisu skorzystam 🙂
Dziękuję pięknie! Daj znać koniecznie jak wyszło 🙂
Czy mozna dac liscie limonki zamiast lisci curry?