Prosty chlebek marchewkowy z kremem miodowym

Poczciwe ciasto marchewkowe to ciasto, którego historia zatoczyła koło, zaliczając mnóstwo kulinarnych grzeszków. A to bez smaku, a to zakalcowate, a to z przesłodzonym frostingiem o smaku waty cukrowej, albo, o mój boże, całkowicie pozbawione tej przyjemności. Jak tak można? Proponuję Wam ciasto w odsłonie chlebka, puszyste, mocno przyprawione i z najprostszym miodowym kremem, którego powiecie, że za mało.

Nie jest to pierwsze marchewkowe na blogu. Dwa lata temu proponowałem wam torcik z klasycznym kremem twarożkowym (frostingiem!). Już w tamtym wpisie narzekałem na mierny poziom ciast marchewkowych mnie otaczających. Zdaje się, że sytuacja się jeszcze pogorszyła, a samo ciasto wypadło z kołowrotku mody, odchodząc do lamusa. O nie! Zbyt lubię tę wilgotną konsystencję, szczypiący sensory smak i rozpływający się w ustach, lekko słony krem. Ciasto przemycam wam pod postacią chlebka. Nazwijmy to drugim życiem.

Aby nadać ciastu wilgotności nasączyłem je maślanką. Sam olej, częściowo zastąpiełem masłem (a jak!), z którym wszystko smakuje lepiej. Nie można tego zrobić całkowicie, bo ciasto niestety szybko starci na puszystości, twardniejąc okropnie. Kompromis.

Gwiazdą jest krem. Klasycznie uciera się tonę masła z toną cukru pudru, a następnie dodaj serek kremowy. Przyznajcie się, ile razy ten krem wam zważył? Mi sporo. Dla ułatwienia sprawy rezygnuję z cukru i masła, a serek ucieram (to chyba zbyt poważne słowo na te kilka ruchów łyżką) po prostu z miodem. Smakuje bajecznie.

Prosty chlebek marchewkowy z kremem miodowym
keksówka 10 x 20 cm lub 8.5 x 22 cm
Ciasto
1 ¾ szklanki (220 g) mąki pszennej
1 ¾ łyżeczki proszku do pieczenia
½ łyżeczki sody oczyszczonej
¾ łyżeczki soli
1 ½ łyżeczki cynamonu
1 ½ łyżeczki imbiru
1 łyżeczka kardamonu
2 jajka od szczęśliwej kury
½ szklanki (100 g) cukru brązowego
50 g masła, roztopionego i przestudzonego choć trochę
¼ szklanki (60 ml) oleju rzepakowego
½ szklanki (120 ml) maślanki
300 g marchewki (3 – 4 sztuki), startej na grubych oczkach
½ szklanki (70 g) orzechów włoskich lub pekan (opcjonalnie, ale bardzo rekomenduję)

Krem
250 g serka kremowego (typu Philadelphia, Twój Smak, Łaciaty), w temperaturze pokojowej
3 łyżki miodu
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii

1. Rozgrzej piekarnik do 180 stopni Celsjusza. Keksówkę wysmaruj masłem i wyłóż papierem do pieczenia.

2. Mąkę wymieszaj z proszkiem do pieczenia, sodą oczyszczoną, solą, cynamonem, imbirem i kardamonem. Jajka ubij z cukrem do powstania jasnej, puszystej masy (można to zrobić kilkoma, stanowczymi ruchami widelcem). Cały czas mieszając, wlej masło i olej, następnie maślankę.

3. Dodaj przygotowaną mąkę. W połowie mieszania dorzuć marchewkę i orzechy. Przełóż masę do foremki. Piecz 60 – 70 minut, aż patyczek wbity w ciasto pozostanie suchy po wyjęciu. Studź 15 minut w foremce, następnie przełóż na kratkę i wystudź całkowicie.

4. Serek kremowy wymieszaj z miodem i wanilią. Można zrobić to nawet łyżką, krem będzie lekki i aksamitny. Udekoruj ciasto frostingiem, polej miodem, obysp cynamonem. Zjedz co najmniej dwa kawałki, ale podziel się z bliskimi także.

Rady/porady
Serek kremowy musi być w temperaturze pokojowej. Jego konsystencja jest wtedy miękka i aksamitna. Najlepiej wyjąć go z lodówki na godzinę przed pieczeniem ciasta. Szybciej ociepla się wyjęty z opakowania i pokrojony w kawałki.

Nie zapomnij pochwalić się, wstawiając zdjęcie na Instagram z hasztagiem #rozkoszny, oznaczając mnie, abym Cię znalazł! Jeśli jeszcze nie śledzisz bloga na Instagramie i Facebooku, a chcesz być na bieżąco, koniecznie to nadrób.

Wasz,
Rozkoszny