Sceptycy zostańcie, będzie warto, obiecuję. Nie z jabłkiem i cynamonem, malinami czy truskawkami, a z jajem sadzonym i groszkiem cukrowym. O niesamowitym smaku, pełnym we wyznacznik hipnotyzujących, kulinarnych uniesień – umami. Z masłem i japońską pastą miso.
Dojrzałem. Nie mogłem do tej pory nawet myśleć o owsiance na słono, ba, nawet tej gotowanej na wodzie. Jednak wszystko się zmieniło kiedy rozpuściłem w owsiance masło miso, pełne piątek smaku umami. Eksplozja kubków smakowych nie do opisania, a jeszcze podana z chrupiącym, słodkim groszkiem i jajkiem sadzonym smażonym na maśle klarowanym, które po przebiciu żółtka, rozpływa się w misce, tworząc intensywnie żółty sos. Niebo.
Pastę miso można kupić w dużych hipermarketach, w sklepach z żywnością orientalną lub przez internet. W trzech odcieniach, warunkujących je intensywność – polecam jasną, najdelikatniejszą. Kosztuje trochę, ale przechowywana w lodówce wystarczy na długo. Do sosów, do warzyw, do ramenu, do tej boskiej owsianki.
Wytrawna owsianka z masłem miso:
na dwie porcje (masła wystarczy na więcej)
Masło miso:
4 łyżki masła, miękkiego
1 łyżka jasnej pasty miso
1 łyżeczka miodu
świeżo mielony pieprz
Wymieszaj wszystkie składniki w miseczce widelcem. Dopraw świeżo zmielonym pieprzem. Odstaw. Do owsianki potrzebne będą jedynie 2 łyżki, resztę przykryj i przechowuj w lodówce do około 5 dni.
Owsianka:
1 szklanka płatków owsianych
2 szklanki wody
szczypta soli i pieprzu
¼ szklanki mleka ryżowego (opcjonalnie)
dodatki:
groszek cukrowy krótko gotowany (wystarczy kilka minut) lub szparagówka
rzodkiewka, cienko pokrojona
jajko sadzone, w koszulce lub na półtwardo
czarny sezam
Do garnka z grubym dnem wsyp płatki owsiane, wodę, sól i pieprz. Ustaw mały ogień i gotuj bez przykrycia przez około 10 minut, staraj się nie mieszać, w razie potrzeby zmniejsz ogień. Po tym czasie płatki powinny wchłonąć wodę i być miękkie. Dodaj mleko ryżowe, jeśli go używasz, intensywnie mieszając. Dodaj dwie łyżki masła miso, przemieszaj. Przełóż owsiankę do miseczek i podawaj z usmażonymi międzyczasie jajkami sadzonymi, groszkiem cukrowym, rzodkiewką i sezamem. Rozkoszuj się smakiem umami.
Nie zapomnij pochwalić się, wstawiając zdjęcie na Instagram z hasztagiem #rozkoszny, oznaczając mnie, abym Cię znalazł! Jeśli jeszcze nie śledzisz mnie na Instagramie i Facebooku, a chcesz być na bieżąco, koniecznie to nadrób. Buziaki!
Wasz,
Rozkoszny
19 komentarzy
Sama od małego dziecka gotuję bo mnie życie zmusiło ale tu większość przepisów to jakieś dziwactwa. Też mieszam wiele kuchni jak wegańskie i azjatyckie ale są jadalne tu to dużo dla oka niż dla podniebienia. Długa droga przed Tobą w kuchni bo na obecną chwilę tylko pomysł z jajkami w buraczkach mi się podobał reszta to tylko jakieś dziwne „papinki” bynajmniej nie dla ludzi co lubią dobrze zjeść.
Gwarantuję, że to dla ludzi, którzy lubią dobrze zjeść i odkrywać nowe smaki. Zdaję sobie sprawę, że większość przepisów może być dla Pani „dziwna”, ale raczej po to czytamy blogi, żeby eksploatować kuchnię i jej możliwości 🙂
I dziękuję za komplement, że zdjęcia się podobają 🙂
Jakoś nigdy nie miałam „pociągu” do gotowania,ale od czasu do czasu coś przyrządzę.Odkąd zaczęłam czytać rozkoszny.pl nie mogłam uwierzyć,że da się wydobyć pewne smaki! To nie jest prawdą,co Pani mówi;potrawy są zawsze smsczne i przypadają do gustu nawet najbardziej wyszukanymu podniebieniu.Na swieta wielkanocne przygotowałam mazurka różanego i cała rodzina się nim zajadała!
Ps.: Radzę najpierw coś ugotować,a potem komentować
Ulu, dziekuję za tak ciepłe słowa. Dla takich chwil prowadzę tego bloga <3
Można powiedzieć swoje zdanie, ale pani protekcjonalizm raczej mówi coś o pani niż o autorze.
Ja uwielbiam:)
Pani Teresa jest po prostu zazdrosna 😉 Przemawia przez nią brak talentu, pomysłowości i pasji. A Tego właśnie, drogi Michale, Ci nie brakuje, tego wszystkiego masz pod dostatkiem. Często gotuję z Twoich przepisów i dobrze się przy tym bawię 😉 Pozdrawiam!
mega, dziś zrobiłam na śniadanie 🙂
<3
Pyszna, dziękuję! Nie przepadam za słodkimi śniadaniami i nie mogłam przekonać się do owsianek a ta jest świetna! A pastę miso uwielbiam i nie widzę w tym żadnych „udziwnień” – warto się otwierać na inne smaki! (PS. Bardzo ładne zdjęcia).
Dziękuję, ja lubię słodkie śniadania, ale wytrawna odmiana jest naprawdę przyjemnym urozmaiceniem. Niestety nie każdy jest taki otwarty na nowe smaki, a szkoda, bo naprawdę warto 🙂
Bardzo dobre, bardzo szybkie, efektowne – śniadanie idealne. Zrobiłam dziś dla siebie, ale na następny raz poczęstuję tym gości – na pewno też będą pod wrażeniem. A nadmiarowe masło miso będzie świetne do tostów 😀
tost + masełko miso + perfekcyjna przekąska
Mózg wybuchł! To połączenie miso, masła i miodu jest tak pyszne i aromatyczne! Nastepnym razem na pewno spróbuję na tostach 😀
P.S. Piszę z Japonii, gdzie gatunków miso tyle, ile gwiazd na niebie, ale podejrzewam, że o takim połączeniu z owsianką mało kto słyszał! Postaram się przetestować na znajomych Japończykach, ciekawa jestem bardzo, co oni na to 😀
daj znać!
Nie od dziś testuję twoje przepisy i muszę przyznać że jeszcze ani razu się nie zawiodłam! Co przepis uczę się od ciebie czegoś nowego, czy to ciekawy składnik czy jakiś sprytny sposób. Owsianka bomba chociaż w życiu bym na taką nie wpadła. 😀 Wieczorem testuję ten twój nowy cobbler. Pozdrawiam cieplutko! 🙂
cieszę się!
Owsianka z miso jest rewelacyjna. Nigdy nie dodawałam jajka, super pomysł! Świetne przepisy tutaj. Pierwszy raz trafiłam na tą stronę i już zapisałam w zakładkach. A jutro u mnie na stole zagości stir fry z ramenem 😁 Dziękuję za Twoją pracę.
Dzięki! Polecam się 🙂