Oto Miss Letnich Kanapek. Z pastą z wędzonego tofu i młodych ziemniaków, co zostały z obiadu. Aparycji nadaje jej kubraczek z plastrów rzodkiewki i kwiatów kopru.
Latem niemalże codziennie jadam młode ziemniaki, których czasami gotuję wręcz za dużo, łakomie myśląc, że zjem wszystkie. Nic się jednak nie marnuje. Przetwarzam je na pastę z wędzonym twarogiem i koprem. Brzmi to dość ciężko, ale smakuje wręcz zwiewnie.
Pasta z młodych ziemniaków, wędzonego tofu i kopru
4 porcje
200 g ugotowanych młodych ziemniaków z poprzedniego dnia (nie muszą być obrane), przekrojonych na połówki
1 kostka (180 g) wędzonego tofu, rozkruszonego na mniejsze kawałki
2 łyżki soku cytryny
2 łyżki sosu sojowego
2 łyżki posiekanego kopru
½ szklanki (125 ml) wody
2 łyżki oliwy extra virgin
świeżo mielony pieprz
kwiatostany kopru, do podania
rzodkiewki, do podania
1. Ziemniaki wraz tofu, sokiem z cytryny, koprem i wodą przełóż do malaksera. Zblenduj na dość gładką pastę. Dolej oliwę i jeszcze raz zblenduj. Jeśli pasta jest zbyt gęsta i nie możesz rozrobić całkowicie składników, dodaj więcej wody. Dopraw świeżo mielonym pieprzem i solą, jeśli potrzeba.
2. Pastą podawaj z ulubionym pieczywem, rzodkiewkami, solą morską, oliwą i koniecznie kwiatami kopru, które swoim rześkim gorczycowo-cytrusowym smakiem przełamią monotonię ziemniaka i tofu.
Rady/porady
Jeśli chcesz nadać pazura paście, po zblendowaniu wkrój 2 ogórki kiszone lub małosolne pokrojone w kostkę.
Będziecie potrzebować około 150 g surowych ziemniaków.
Nie zapomnij pochwalić się, wstawiając zdjęcie na Instagram, oznaczając mnie, abym Cię znalazł! Jeśli jeszcze nie śledzisz bloga na Instagramie, Facebooku, i TikToku, a chcesz być na bieżąco, koniecznie to nadrób.
Wasz,
Rozkoszny
11 komentarzy
Chyba jest błąd w przepisie i brakuje początku 🙂
Zabrakło słowa ziemniaki!
Wygląda smacznie. Pewnie spróbuję, chociaż i tak czekam na jakiś genialny przepis na hummus
Poszukaj u mnie na IG; podawałem w rolce!
Takie proste, a takie pyszne, mniaaaam.
Cieszę się!
Ta pasta jest moim must have tego lata. Na śniadanie czekam z utęsknieniem
Cieszę się ogromnie!
Właśnie skręciłam pastę. Zapomniałam dodać wody ale za to dałam ciut więcej oliwy i jeden zgnieciony mały ząbek czosnku.Nie miałam kopru świeższego wiec dodałam trochę suszonego:)Wyszło super i zaraz serwuje na wczesne poranne śniadanie z rzodkiewami. Dzieki!
Brzmi bosko!
Pasta zupełnie nie podeszła ze względu na konsystencję pewnie przez ziemniaki. Ale 🙂 dodałam jajko i mąkę z ciecierzycy i wrzuciłam na patelnię. I wyszło mistrzostwo 😁