Socca to placek z ciecierzycy o chrupiących brzegach i kremowym środku. W Nicei najczęściej podaje się ją bez akompaniamentu, porwaną na kawałki jako przekąskę na drogę. Można jednak podać ją z sosem anchois, oliwkami i jajkiem, tworząc wyjątkowo smakowite danie.
Był to moje największe odkrycie podróży na Lazurowe Wybrzeże. Oczywiście jadłem już kiedyś soccę, ale jak się okazało, nawet nie stała obok tej z Nicei. Mocno pieprzonej, kremowej, o chrupiących brzegach. Już od pierwszego ugryzienia wiedziałem, że opracuję przepis. Klasycznie podaje się, że soccę przygotowuję się w proporcji 1:1 mąki z ciecierzycy i wody, ale moje testy wykazały, że ciasto wychodzi zbyt rzadkie. Większość przepisów zakłada też pieczenia ciecierzycowy placka na patelni w piekarniku. Chciałem tego uniknąć, aby socca mogła być pomysłem na szybki obiad czy kolację. Cel został osiągnięty.
Placek z ciecierzycy socca z fasolką szparagową, oliwkami, sosem anchois i jajkiem
2 porcje
1 szklanka (110 g) mąki z ciecierzycy
¾ szklanka (190 ml) wody
5 filetów anchois
1 ząbek czosnku, pokrojony w plasterki
½ łyżeczki suszonego tymianku + do podania
2 łyżki soku z cytryny
1 łyżeczka musztardy Dijon
¼ szklanki (60 ml) oliwy extra virgin + 1 łyżka
300 g zielonej fasolki szparagowej z odciętymi końcówkami
¼ szklanki (45 g) zielonych oliwek, przekrojonych na połówki
2 jajka, ugotowane 7 minut we wrzątku, przekrojone na pół
drobna sól morska, świeżo mielony pieprz
olej, do smażenia
1. W średniej misce wymieszaj mąkę z ciecierzycy, ½ łyżeczki soli morskiej drobnoziarnistej, sporo świeżo mielonego pieprzu (około ¼ łyżeczki), 1 łyżkę oliwy i wodę. Odstaw na minimum 20 minut, do tego czasu ciasto lekko zgęstnieje.
2. W międzyczasie przygotuj sos anchois. Do pojemniku blendera z ostrzem “S” lub malaksera przełóż anchois, czosnek, tymianku, musztardę, sok z cytryny i ¼ szklanki (60 ml) oliwy. Zblenduj na gładki sos. Dopraw pieprzem, jeśli trzeba.
3. Ugotuj fasolkę szparagową w dobrze osolonej wodzie. Przelej zimną wodą, aby zatrzymać proces gotowania. Osusz za pomocą ręcznika papierowego. Przełóż do miski. Wymieszaj z oliwkami i połową przygotowanego sosu.
4. Rozgrzej 3 łyżki oleju na małej patelni na dużym ogniu. Wyłóż połowę masy na soccę. Smaż, podważając brzegi, aż spód będzie chrupiący, 2 – 3 minut. Odwróć na drugą stronę i smaż jeszcze około 2 minut, aż będzie cały zarumieniony. Przełóż na talerz. Rozgrzej ponownie 3 łyżki oleju i powtórz cały proces z resztą masy.
5. Na plackach socca rozsmaruj łyżkę sosu anchois. Na wierzch wyłóż fasolkę z oliwkami i przepołowione na połówkę jajko. Polej resztą sosu i posyp tymiankiem.
Rady/porady
Jeśli nie chcesz używać anchois, zastąp je 1 ½ łyżeczki ciemnej pasty miso.
Nie zapomnij pochwalić się, wstawiając zdjęcie na Instagram z hasztagiem #rozkoszny, oznaczając mnie, abym Cię znalazł! Jeśli jeszcze nie śledzisz bloga na Instagramie i Facebooku, a chcesz być na bieżąco, koniecznie to nadrób.
Wasz,
Rozkoszny
1 comment
Hej, ja też się zakochałam w Socce. Pierwszy raz jadłam ją na targu w górskim miasteczku Annot w Prowansji i mogłabym przysiąść, że czułam tam posmak ziemniaków. Serwowana była jako streetfood, zeskrobywana z wielkiej żeliwnej patelni i tak jak wspominasz, mocno okraszona pieprzem. Potem próbowałam tej nicejskiej, która była już nieco inna, bardziej podobna do swego pierwowzoru, bo Socca pochodzi tak naprawdę od ligurskiej Farinaty. Moja przyjaciółka Włoszka poleciła mi odstawienie tej rzadkiej brei na cały dzień/noc do lodówki, wtedy gęstnieje.
Zdrówko