Ciasto daktylowe z sosem karmelowym i kremem różanym

Miękkie ciasto daktylowe na ciepło, z łyżką kremu różanego, polane tak sowicie sosem karmelowym, że ten odbija migotanie świec. To słodki pocałunek.

Namiętny deser pełen czułości. Zdarza mi się jeść coś podobnego na randkach w MOD przy ul. Oleandrów 8 w Warszawie. Zawsze na spółkę, dwoma łyżeczka spotykającymi się nieśmiało w przestrzeni jednego talerza. Ich daktylowe ciastko jest duże i nasączone obficie sosem toffi. Zawsze u boku kontrastuje gałka kremu różanego, która jest tym, co sprawia, że ten deser nabiera tak intymnego charakteru.

Moja wersja pozostaje bardziej elegancka w znaczeniu wielkości: małe jest piękne. W samym ciastku wybrzmiewa kardamon, który później zgrabnie tańczy na palecie smaków z różą. Spróbujcie koniecznie. Na Walentynki, na randkę, na co dzień – bo kochać można się przecież bez okazji.

Ciasto daktylowe z sosem karmelowym i kremem różanym
12 ciastek / muffinek
Ciasto
250 g wypestkowanych daktyli, najlepiej medjool
1 łyżeczka sody oczyszczonej
250 ml wrzącej wody
100 g masła, w temperaturze pokojowej
¼ szklanki (50 g) cukru trzcinowego
2 jajka, w temperaturze pokojowej
1 ½ szklanki (200 g) mąki pszennej
1 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka kardamonu
½ łyżeczki cynamonu
¼ łyżeczki soli morskiej drobnoziarnistej

Sos karmelowy
¾ szklanki (150 g) brązowego cukru
½ szklanki kremówki 30%
50 g masła
1 łyżka soku z cytryny
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
⅓ łyżeczki drobnoziarnistej soli morskiej

Krem różany
1 szklanka (240 ml) kremówki 36%
120 g mascarpone
1 łyżka cukru pudru
1 ½ łyżki wody różanej

1. Rozgrzej piekarnik do 180 stopni Celsjusza (góra-dół). Blaszkę na 12 muffinek wysmaruj dokładnie masłem.

2. Daktyle posyp sodą oczyszczoną i zalej wrzątkiem. Odstaw do zmiękczenia na minimum 30 minut. Po tym czasie rozgnieć daktyle w wodzie za pomocą tłuczka do ziemniaków na grudkowate puree.

3. Masło utrzyj z cukrem na puszystą masę, około 2 minuty. Dodaj jajko, mieszając jedno po drugim. Wsyp mąkę, proszek do pieczenia, kardamon i sól; wymieszaj. Dodaj daktylowe puree. Wmiksuj jedynie do połączenia.

4. Masę przełóż do formy na muffinki wypełniając ¾ ich wysokości. Piecz około 16 minut, aż patyczek wbity w ciasto po wyjęciu będzie suchy. Po upieczeniu odetnij wystające główki muffinek. Nie wyrzucaj ich. Możesz zjeść je teraz na ciepło (mniam) lub przełożyć ulubioną konfiturą, tworząc słodkie kanapki na wzór dorayaki.

5. W międzyczasie przygotuj sos karmelowy. Do garnka przełóż cukier brązowy, kremówkę, masło, cytrynę, wanilię i sól. Zagotuj, a następnie gotuj jeszcze 3 – 4 minuty, aż cały cukier się rozpuści.

6. Ubij kremówkę z mascarpone i cukrem pudrem, około 2 minut. Wmieszaj wodę różaną.

7. Ciasto, a w zasadzie ciastka daktylowe podawaj na ciepło rozcięciem do dołu. Układaj na nich po zgrabnej łyżce kremu różanego i polewaj tak sowicie sosem karmelowym, by deser odbijał migotanie świec. Na koniec posyp suszonymi płatkami różanymi i powiedz „kocham cię”: do swojej drugiej połówki albo siebie samego.

Rady/porady
Ciasto przechowywane w hermetycznym opakowaniu zachowuje świeżość przez 3 dni. Przed podaniem podgrzej je kilka minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni Celsjusza. Sos można przechowywać w lodówce do 7 dni. Przed podaniem należy podgrzać na kuchence lub w mikrofali. Krem trzeba jednak zjeść tuż po przygotowaniu.

Nie zapomnij pochwalić się, wstawiając zdjęcie na Instagram z hasztagiem #rozkoszny, oznaczając mnie, abym Cię znalazł! Jeśli jeszcze nie śledzisz bloga na Instagramie i Facebooku, a chcesz być na bieżąco, koniecznie to nadrób.

Wasz,
Rozkoszny