Duszone tofu w sosie gochujang

Jeśli myślicie, że tofu może być smaczne jedynie smażone i chrupiące, zatrzymajcie się tutaj. Gdy choć raz udusicie je w sosie gochujang aksamitnie wykończonym masełkiem i olejem sezamowym, będziecie musieli je odtwarzać na replay’u.

Czytając “Płacząc w H Mart” Michelle Zauner, książkę opowiadającą o Amerykańce koreańskiego pochodzenia, która żegna matkę i szuka własnej tożsamości poprzez smaki i dania, na których się wychowała, miałem nieodpartą chęć spróbowania wszystkich wspomnianych przez autorkę dań kuchni koreańskiej. Odwiedzenia tytułowego “H Marta”, który w warszawskich warunkach byłby targowiskiem na Bakalarskiej. I zanurzania się w alejkach tamtejszych sklepów z żywnością azjatycką, które zawsze są jak kilka metrów kwadratowych innego świata.

Polecam wam tę książkę, a do lektury duszone tofu w sosie gochujang, na które natknąłem się kiedyś w zakamarkach kulinarnego koreańskiego TikToka (przepis tak prosty, że nawet nie musiałem znać języka, aby zrozumieć, co co chodzi). Może będzie musieli się wybrać do jakiegoś “H Marta”? Sos sojowy, rybny i pastę miso mam nadzieję, że już macie. Olej sezamowy to też magiczny, niesamowicie orzechów-nęcący składnik, który warto mieć w domowej spiżarni. A tytułowe gochujang? To ostra koreańska pasta z papryczki chili, soi i kleistego ryżu, które zostały poddane fermentacji. Skrywa w sobie wspaniały wielowymiarowy smak: wytrawny, słodki, umamiczny. Używa się jej w wielu tradycyjnych daniach kuchni koreańskiej czy przy przygotowywaniu kimchi. A w lodówce może stać latami!

Duszone tofu w sosie gochujang
2 – 3 porcje
3 łyżki pasty gochujang
2 łyżki sosu sojowego
1 łyżka sosu rybnego
1 łyżka jasnej pasty miso
1 łyżka miodu
2 kostki (2 x 170 g) naturalnego tofu
2 cm kłącza imbiru, pokrojonego w cienkie plasterki
3 łyżki zimnego masła
1 łyżka oleju sezamowego
furikake lub prażony sezam, do podania

1. W dużej patelni połącz pastę gochujang, sos sojowy, rybny, pastę miso, miód i 1 szklankę (250 ml) wody.

2. Pokrój tofu na 1-cm plastry. Ułóż je na patelni w sosie. Dodaj plastry imbiru i 1 łyżkę masła rozerwaną na małe kawałki. Ustaw moc na średnią i zagotuj. Gotuj bez przykrycia, podlewając tofu, co chwilę, aż sos zredukuje się o jedną trzecią, około 8 minut.

3. Dodaj pozostałe 2 łyżki masła rozdrobnione na mniejsze części i olej sezamowy. Potrząsaj patelnią, robiąc kuliste ruchy, aż masełko się rozpuści i połączy z sosem, tworząc kremową emulsję.

4. Posyp furikake lub prażonym sezamem i podawaj z ryżem oraz ogórkiem skropionym limonka.

Rady/porady
Jeśli chcesz, aby danie było wegetariańskie, zamień sos rybny na dodatkową łyżkę sosu sojowego.

Nie zapomnij pochwalić się, wstawiając zdjęcie na Instagram z hasztagiem #rozkoszny, oznaczając mnie, abym Cię znalazł! Jeśli jeszcze nie śledzisz bloga na Instagramie i Facebooku, a chcesz być na bieżąco, koniecznie to nadrób.

Wasz,
Rozkoszny