Zostałem zapytany, czy potrafię uczynić pieczarkę seksi? Pokroiłem ją w plasterki, usmażyłem na złoto i ułożyłem na poduszeczce z polenty podrasowanej twarożkiem kozim. Oblałem lśniącym dressingiem pietruszkowym i myślę, że chyba mi się to całkiem udało.
Planowanie zaczyna się od produktu, warzywa. Zgodnie z sezonem wybieram jedno, przechadzając się po Hali Mirowskiej. Następnie oddaję się fantazji, jak chciałabym je przyrządzić. Upiec? Ugrillować? Konfitować? Z czym? Jakie zioła? Przyprawy? Dodatki? Wariacji jest bez liku.
Ten sposób gotowania i komponowania posiłków to idea „połowy talerza”, symbolicznego wypełniania talerza warzywami. Oczywiście niedosłownie. Może być ich więcej, może być mniej. Najważniejsze to zaczynać planowanie od warzywa, nie od innych części składowych. Rozwija to kreatywność w kuchni, pozwala wyjść poza utarte schematy. Nie wspominając już, że dietetycy winszują – od dziecka powtarzane nam jest w kółko, że warzywa bogate są w wartości odżywcze, witaminy i błonnik. Ma to wszystko sens. Nie odmawiam sobie niczego, nie ograniczam glutenu ani masełka, a moje zdrowie i sylwetka pozostają w formie. Chyba kluczem do tego sukcesu są warzywa?
Może niektórych zdziwić polenta z kaszy manny. To moje spolszczenie tego włoskiego przysmaku o konsystencji komfortu. Tradycyjnie do polenty dodaje się parmezan, kremówkę oraz masło, te same dodatki zastosowałem w przypadku kaszy manny, podmieniając masełko na twarożek kozi dla nieco lżejszych, rześkich efektów. Wyszło bajecznie (i znacznie szybciej).
Wpis w ramach kampanii “Moc Polskich Warzyw” sfinansowanej ze środków Funduszu Promocji Owoców i Warzyw.

Kremowa polenta z pieczarkami, twarożkiem kozim i dressingiem pietruszkowym
2 porcje
500 g pieczarek brunatnych, pokrojonych w grube plasterki
3 łyżki oliwy
1 łyżka masła
½ szklanki (85 g) kaszy manny
3 szklanki (720 ml) bulionu warzywnego lub osolonej wody
¼ szklanki (60 ml) kremówki
⅓ szklanki (40 g) parmezanu
1 czubata łyżka twarożku koziego
½ pęczka natki pietruszki, drobno posiekanej
1 duży ząbek czosnku
4 – 5 łyżek oliwy z oliwek
1 łyżka soku z cytryny
sól, świeżo mielony pieprz
1. Rozgrzej dużą patelnię wraz z 3 łyżkami oliwy i masłem. Dodaj pieczarki i smaż 6 – 8 minut, mieszając, aż będą złociste. Dopraw solą oraz świeżo mielonym pieprzem.
2. W międzyczasie, przygotuj polentę. Zagotuj bulion lub osoloną wodę. Cały czas mieszając trzepaczką, wsyp strumieniem kaszkę mannę. Momentalnie zacznie gęstnieć. Gotuj około 5 minut, aż będzie całkowicie kremowa. Dolej wrzątku, aby osiągnąć konsystencję zupy krem. Dodaj kremówkę, parmezan i twarożek kozi. Dopraw świeżo mielonym pieprzem i solą, jeśli trzeba.
3. W moździerzu utrzyj ząbek czosnku z solą. Dodaj natkę pietruszki z odrobiną oliwy. Ucieraj, dolewając oliwy, aż do uzyskania konsystencji sosu. Dopraw sokiem z cytryny, solą i świeżo mielonym pieprzem. Można też to zrobić w blenderze z ostrzem “S”, miksując pulsacyjnie.
5. Polentę przełóż do misek, wyłóż rumiane pieczarki, skrop dressingiem pietruszkowym. Poczuj komfort.
Rady/porady
Jeśli nie lubicie sera koziego, dajcie mu szansę w tym zestawieniu! A jeśli nie, zamieńcie go na łyżkę masła.
Nie zapomnij pochwalić się, wstawiając zdjęcie na Instagram z hasztagiem #rozkoszny, oznaczając mnie, abym Cię znalazł! Jeśli jeszcze nie śledzisz bloga na Instagramie i Facebooku, a chcesz być na bieżąco, koniecznie to nadrób.
Wasz,
Rozkoszny



27 komentarzy
O Panie Rozkoszny, udało się totalnie!! Dzisiaj pieczarki na obiad 🙂
niech żyje pieczarka! <3
Drogi Rozkoszny, zawsze robiłam polentę z kaszki kukurydzianej czy taka z kaszy manny jest lepsza? Czy polenta to porostu słowo opisujące wszystkie te drobno kaszkowate kremowe wytwory? Przepis brzmi obłędnie i jutro próbuję:)
Masz w zupełności rację, polenta przyrządzana jest z kaszki kukurydzianej. Tutaj ją spolszczam proponując wersję z kaszy mannej
Wsyp polente? Czy chodzi Ci o kasze Manna czy może kukurydziana?
Kaszke mannę
Czy pieczarka to warzywo?
Grzyb, czyli jak warzywo! 🙂
Konsystencja komfortu. <3 To jest określenie tak piękne, jak zdjęcia tych pieczarek z polentą.
„500 g pieczarki brunatnej, pokrojonej w grube plasterki
3 łyżki oliwy z oliwek”
500 g pieczarek, pokrojonych itd… chyba, że jedna pieczarka waży 1000 g i bierzemy z niej tylko 500 g.
oliwa jest zawsze z oliwek, a więc „3 łyżki oliwy”
Dziękuję, za zwrócenie uwagi! 😉
A ten sok z cytryny mamy dodać do sosu pietruszkowo-czosnkowego? Bo jest wymieniony w składnikach a potem już nie:-)
Pyszna polenta. Uwielbiam pieczarki, szczególnie brunatne. Ten sos na górze to bajka.
tak, dokładnie tak! 🙂
Dzień dobry Panie Rozkoszny 🙂 czy można przygotować danie jako tartę i odgrzać przed podaniem ?
Hmm, jako tatrę raczej nie. Pieczarki i dressing można przygotować zawczasu
Akurat mam do zużycia białe pieczarki. Czy przejdą czy nie za bardzo? Czy będzie duża róznica w smaku?:D
dadzą radę! 🙂
Rozkoszny, na litość boską, czy możesz wrzucić jeden, JEDEN!, nieudany przepis?! Jak jeszcze raz moi znajomi albo rodzina usłyszą ode mnie „ta ambrozja co ją właśnie zjadłeś? Och, to od Rozkosznego”, to wyrzucą mnie za drzwi, jak masło kocham. I tak już myślą, że mam Tobą niezdrową fascynację, a to, że dodaję coraz to nowe przepisy Twojego autorstwa do mojego hall of fame, na pewno nie pomaga ich przeświadczeniu.
Nie spodziewałam się, że kaszka manna w wydaniu polentowym będzie tak cudowna. Pomysł zamiany kaszki kukurydzianej na delikatniejszą mannę jest wart całowania Cię po rękach. Świeża pietruszka i ostry czosnek z dressingu idealnie podbijały smak koziego sera i parmezanu z polenty, a usmażone pieczarki (użyłam zwykłych białych) dodawały całej potrawie potrzebnego gryza i zmiany tekstury. Na szczęście zostało w garnku trochę polenty, więc będzie idealna na nocną przechadzkę do lodówki.
Serwowałam całość na ciepło, ale myślę, że to danie świetnie sprawdziłoby się też na zimno, kiedy to polenta robi się bardziej zbita. Z tym że trzeba by wtedy pomyśleć, jak rozwiązać kwestię jej atrakcyjności wizualnej na talerzu. Może wrzucenie jej do keksówki, schłodzenie i krojenie w grube plastry, posypane potem grzybami i skropione dressingiem zrobiłoby robotę? Mmm, następnym razem pójdę w tę stronę. Bardzo dziękuję, było rozkosznie.
Marto, można to nazwać rozkoszną fascynacją! A wszystko co rozkoszne, to na wszystkie masełka tego świata, najwspanialsze! haha
Pomysł z keksówką jest dobry, ale trzeba by był polentę zrobić bardziej zbitą – w obecnej formie nawet po zastygnięciu może być ciut za rzadka na krojenie na eleganckie kawałki.
Drogi Rozkoszny, ostatecznie pozostałą polentę oszamałam z radością przed pięcioma minutami i rzeczywiście jest trochę za rzadka na zgrabne krojenie, ale ciągle tak samo pyszna. Będę kombinować! Pozdrawiam najcieplej znad wylizanej miseczki.
Z czym podawać/ do czego podawać polentę? czy będzie pasować do obiadu zamiast ziemniaków/ kaszy? proszę o jakieś inspiracje
tak, można podać ja do obiadu
Zrobiłam na puree ziemniaczanym z kleksami z serka koziego i wyszło pycha 🙂
Super!
Polenta z kaszy manny to wcale nie Polska wariacja 😉 po włosku nazywa się gnocchi alla Romana, przygotowuje się podobnie jak polentę z kaszy kukurydzianej, a po ostudzeniu (np w rekawie z folii aluminiowej) kroi na plastry i zapieka z serem w piekarniku. Klasyczne danie północnych Włoch i południowej Szwajcarii ;))
Po tym przepisie zostaję oficjalnie Twoją psychofanką. Każdy Twój przepis, który wpadnie w moje ręce okazuje się być doskonały, świeży, odkrywczy. Zawsze lubiłam gotować, ale dzięki Twojej książce i przepisom z Twojego bloga rozwinęłam skrzydła. Świetnie się bawię w kuchni, kombinuję, łączę niepołączalne i powstaje z tego coś obłędnego. Dziękuję!
bardzo się cieszę!