Smakują tak dobrze, bo łapie się je rękami. Opuszki palców czują soczystość mięsa i świeżość słodko-ostrej salsy. Nozdrza stają na baczność. Ślinianki zaczynają intensywnie pracować. Sosy skapują po palcach, prosząc się o oblizanie. A to dopiero początek.
Uwielbiam jeść rękami. Po pierwsze mam wrażenie jakby wszelakie społeczne konwenanse przestały obowiązywać, a po drugie – czuję jedzenie bardziej. Już nie tylko smaki rozpracowywane są w ustach przez język, opuszki palców wyczują ciepło, zimno, konsystencję, a nawet domyślą się co zaraz je czeka. Sensacja jedzenie staje się jeszcze bardziej żywa i bliska. Może to jest powód wznowionej popularności streetfoodu, serwowanego na nocnych marketach skupiających mieszankę społeczną miast? Nie wiem, jak wy, ale ja najbardziej lubię sięgać na takich wydarzeniach po tacos.
Ostatnio moim ulubionym połączeniem jest smażona wołowina pachnąca kuminem, oregano i chili, a do tego słodko-ostra salsa z pomidorów i owoców sezonu. Najczęściej są to dorodne śliwki, ale brzoskwinie sprawdzają się równie uroczo. Raz, dwa, trzy i gotowe. Nawet nie muszę chyba mówić, że jest to perfekcyjne danie, aby nakarmić tłum. Z łatwością można podwoić, potroić, poczworić ilość składników, a samych zainteresowanych nakłonić do składania tacos we własnym zakresie. Mnóstwo zabawy, smaku i doznań, bo nie obowiązują już żadne społeczne konwenanse.
Tacos z wołowiną i salsą pomidorowo-śliwkową
4 porcje
Salsa
5 pomidorów podłużnych lub 800 g pomidorków koktajlowych
4 – 5 śliwek
2 ząbki czosnku, zmiażdżone
2 cm pokrojonego chili, pozbawionego pestek
1 łyżka soku z limonki
1 łyżka oliwy z oliwek
½ łyżeczki soli
2 łyżki posiekanej kolendry
sól
Wołowina
1 białą cebulą, pokrojona w drobną kostkę
½ łyżeczki soli
2 ząbki czosnku
1 łyżeczka oregano
1 łyżeczka kuminu
½ łyżeczki chili
500 g mielonej wołowiny
2 łyżki soku sojowego
sól, oliwa
6 – 12 tortilli, najlepiej kukurydzianych
świeża kolendra
limonka
1. Pomidory i śliwki pokrój w kostkę, pozbywając się nadmiaru soków. Wymieszaj je z czosnkiem, chili, sokiem z limonki, solą i oliwą. Za pomocą ręcznego blendera lekko je zblenduj, tak aby wciąż większość z nich pozostała w kawałkach. Dodaj świeżą kolendrę i dodaj więcej soli, jeśli potrzeba.
2. Rozgrzej oliwę na dużej patelni. Smaż cebulę z dodatkiem soli umiarkowanym ogniu, aż będzie miękka i szklista, około 5 – 6 minut. Dodaj czosnek, przemieszaj i od razu przyprawy: oregano, kumin i chili. Smaż kilkadziesiąt sekund, aż aromaty się uwolnią. Dodaj wołowinę, smaż przez 6 – 8 minut, aż się zarumieni. Odstaw z ognia, wlej sos sojowy, wymieszaj. Dopraw solą, jeśli trzeba.
3. Tortille podgrzej w piekarniku, wedle instrukcji na opakowaniu. Nadziewaj każdą 1 lub 2 łyżkami wołowiny i taką samą ilością salsy. Podawaj z kolendrą i limonkami. Jedz rękami, bo tak smakują najlepiej.
Rady/porady
1. Poza sezonem śliwkowym można spróbować z jabłkiem.
2. Tortille do tacos są znacznie mniejsze niż te powszechnie dostępnie, ale warto je poszukać. Znacznie łatwiej je jeść!
3. Zamiast tacos, można zrobić po prostu burrito/wrapy, postępuj jak w tym przepisie!
Nie zapomnij pochwalić się, wstawiając zdjęcie na Instagram z hasztagiem #rozkoszny, oznaczając mnie, abym Cię znalazł! Jeśli jeszcze nie śledzisz mnie na Instagramie i Facebooku, a chcesz być na bieżąco, koniecznie to nadrób. Buzi!
Wasz,
Rozkoszny
8 komentarzy
Cześć! Tak sobie myślę, że zrobiłabym jako jedno z dań dla gości na imprezę 🙂 myślisz, że przygotowanie wołowiny i salsy wcześniej będzie ok? I czy korzystałeś może z gotowych muszli do tacos?
Cześć, jak najbardziej. Te tacos smakują też dobrze w temperaturze pokojowej. Możesz użyć muszli do tacos
Jednym słowem – prze py szne!
bardzo się cieszę <3
Czy pomidory pelati mogą być z puszki?
Niestety nie. Lepiej użyć koktajlowych
Sok sojowy czy sos sojowy? 😉
Jaki rodzaj wołowiny polecasz? Często jak krótko smażę to wychodzi twarda i nie dobra, a solę dopiero jak soki puszczą?