Nie-mięsne wontony w oleju z chrupiącego chili

Wontony są jak jadalne obłoki wypełnione czymś zaskakująco aromatycznym. Przypominają polskie uszka, ale o całe niebiosa bardziej finezyjne (Uszka, nie obrażajcie się, kocham was). Tradycyjnie nadziewa się je wieprzowiną i krewetkami, ale nie-mięso mielone roślinne sprawdza się perfekcyjnie po doprawieniu sosem sojowym, olejem sezamowym, imbirem oraz odrobiną kolendry.

W wontonach zakochałem się w warszawskiej Reginie, w której serwowane są po syczuańsku: z wieprzowina i słodkawym olejem chili. Jako, że jestem fanem lepienia pierogów, dałem szansę i tym chińskim. Szczególnie, że jest to nawet prostsze i szybsze niż w przypadku tradycyjnie polskim. Ciasta się nie robi samemu, zawsze kupuje. Wielką sztuką byłoby rozwałkować je aż tak cienko. Widać przez nie Pekin. To właśnie dzięki tej delikatnej warstwie ciasta oblepiającej sporo nadzienia ma się wrażenie, że przełyka się obłoki.

W przepisie podaję roślinną alternatywę mięsa mielonego. Jest ono dostępne w każdym supermarkecie i gorąco was zachęcam do spróbowania. Jest pyszniutkie! Jeśli jednak nie możecie go dostać, podmieńcie je na tłustą wieprzowinę.

Nie-mięsne wontony w oleju z chrupiącego chili
2 porcje
200 g nie-mięsne mielonego roślinnego à la wołowe
2 łyżeczki sosu sojowego
2 łyżeczki oleju sezamowego
2 łyżeczki startego imbiru
1 łyżeczka ziaren kolendry, uprażonych i zmielonych
około 20 płatów ciasta na wonton (używam mrożonych)

Olej Chili
2 łyżki chrupiącego chili w oleju (np. lao gan ma)
2 łyżki oleju roślinnego (np. ryżowego lub rzepakowego)
2 łyżki sosu sojowego
2 łyżki oleju sezamowego
2 łyżki cukru pudru
2 łyżeczki octu ryżowego

anyż, do gotowania
kolendra, do podania
sezam, do podania

1. Rozmroź przez noc w lodówce ciasto na wontony.

2. Nie-mięsne mielone roślinne à la wołowe wymieszaj dokładnie z sosem sojowym, olejem sezamowym, imbirem i kolendrą.

3. Wontony lepi się bardzo podobnie jak uszka, z tą różnicą, że ciasto na wontony jest kanciaste. Ułoż 1 czubatą łyżeczkę farszu na środku kawałka ciasta na wontony. Zwilż wszystkie brzegi, przejeżdżając po nich mokrym palcem (najlepiej trzymać obok miseczkę z wodą). Jeden róg ciasta złącz z przeciwległym, a następnie sklej pierożka na całej powierzchni. Zawiń wokół palca i sklej jak pierścionek. Ostaw i przykryj lekko zwilżoną ściereczką na czas lepienia reszty wontonów.

5. W międzyczasie przygotuj olej chili, mieszając w miseczce chrupiące chili w oleju, olej roślinny, sos sojowy, olej sezamowy, cukier puder i ocet ryżowy.

6. Zagotuj osoloną wodę z 2 – 3 gwiazdkami anyżu. Gotuj wontony, 1 – 2 minuty, aż ciasto będzie miękkie. Za pomocą łyżki cedzakowej przełóż pierożki na talerze (nie musisz ich odcedzać bardzo dokładnie, kilka kropel wody po gotowaniu jest pożądane, aby nadać sosowi dodatkowego smaku). Polej wontony sowicie olejem chili. Posyp sezamem i posiekaną kolendrą. Połykaj niczym obłoki.

Rady/porady
Jeśli nie możesz dostać ciasta na wontony, z tego przepisu wyjdą też całkiem rozkoszne uszka à la wontony. Użyj tego przepisu na ciasto, starając się bardzo cienko je rozwałkować.

Nie zapomnij pochwalić się, wstawiając zdjęcie na Instagram z hasztagiem #rozkoszny, oznaczając mnie, abym Cię znalazł! Jeśli jeszcze nie śledzisz bloga na Instagramie i Facebooku, a chcesz być na bieżąco, koniecznie to nadrób.

Wasz,
Rozkoszny