Ziemniaki, jajka, oliwa. Wydawałoby się, że to nic szczególnego, ale nie można się bardziej pomylić — haczyk tkwi w uzależniającej konsystencji. Gdy choć raz zrobi się dobrą hiszpańską tortillę, nie sposób już przestać.
Przygotowanie tortilli de patatas wydawało mi się proste – przecież to tylko omlet z ziemniakami. Nie mogłem się bardziej pomylić. Wnętrze powinno być kremowe, ledwo ścięte, wręcz lejące się. Tortilla wypchana jest po brzegi ziemniakami, a taki ciężki, jeszcze surowy placek trzeba przerzucić na drugą stronę. Użyłem patentu z talerzem i szybkim obróceniem patelni, a następnie ponownym zsunięciem tortilli na gaz. Wszystko byłoby fajnie, gdyby nie to, że patelnia okazała się za ciężka, ruch zbyt mozolny, a jajka wyjątkowo płynne. Tortilla rozprysnęła się we wszystkie kanty kuchni, skapując po moich rękach…
Mocno nadepnęło to na moją ambicję. Postanowiłem wypracować przepis, który będzie niezawodnym startem dla początkujących (takich jak ja przy moim pierwszym niewypale). Skoro mieszkam w Hiszpanii, to wszystkie źródła mam pod ręką. Do dzieła.
Złote zasady
Po pierwsze cebula. W Hiszpanii jest to kontrowersyjny temat: z cebulą czy bez? Oczywiście, że z cebulą ma więcej smaku, więc nie ma, co dyskutować, drodzy koledzy Hiszpanie.
Po drugie ziemniaki. Najlepiej sprawdzają się odmiany skrobiowe, ziemniaki sałatkowe zachowajcie do innych celów. Co ważniejsze, ziemniaki powinny być jak najcieniej pokrojone, aby szybko się ugotowały.
Po trzecie oliwa. Tona oliwy. Stąd bierze się ten uzależniający smak, ziemniaczki w zasadzie są konfitowane a nie gotowane. Tanie miejsca używają oleju, ale różnice w odbiorze sensorycznym są znaczące. Oliwę po gotowaniu najlepiej zachować i użyć przy gotowaniu następnej.
Po czwarte sól. Ziemniaki i jajka kochają sól. Prócz ½ łyżeczki w masie (dodaj więcej, jeśli trzeba), moją tortillę obsypuję płatkami soli morskiej, które rozpływają się na języku przy każdym kęsie, wywołując szturchnięcia smaku.
Po piąte pewność siebie. Nie ma nic gorszego niż niepewna ręka w odwracaniu tortilli. Zaciśnij zęby i zrób to pewnym ruchem. Z każdą tortillą będzie coraz lepiej. SERIO.
Tortilla de patatas — najbardziej hiszpańskie z hiszpańskich dań
4 porcje
3 – 4 ziemniaki (około 400 g)
1 mała cebula (około 100 g)
6 dużych jajek
½ łyżeczki soli
1 ¼ szklanki oliwy z oliwek extra virgin, lub więcej jeśli potrzeba
chleb, do podania
płatki soli morskiej, do podania
1. Ziemniaki obierz i pokrój w cienkie plasterki, następnie posiekaj. Cebulę pokrój w drobną kostkę. Rozgrzej oliwę na patelni o średnicy około 20 cm.
2. Gdy oliwa będzie gorąca (ale nie bardzo), dodaj ziemniaki i cebulę – oliwa ma zacząć skwierczeć, charakterystycznie dla smażenia. Momentalnie zmniejsz ogień do minimum. Gotuj przez około 20 minut, aż ziemniaki będą całkowicie miękkie. Słowem klucz jest tutaj gotuj – oliwa nie może być za gorąca, ponieważ ziemniaki usmażą się na chrupko, co byłoby niepożądane.
3. W międzyczasie roztrzep jajka z solą w misce średniej wielkości. Odcedź ziemniaki i cebulę, zachowując oliwę. Momentalnie przełóż je do masy jajecznej, wymieszaj, odstaw.
Na patelni rozgrzej 1 łyżkę pozostałej oliwy, na minimalnym ogniu.
4. Potrząśnij patelnią, rozprowadzając oliwę po całej jej powierzchni. Wylej masę jajeczno-ziemniaczaną. Tortilla momentalnie zacznie się ścinać. Gotuj pod przykryciem przez około 1 minutę, aż do relatywnego ścięcia się tortilli (wierzch wciąż będzie wyglądał na surowy).
5. Połóż duży talerz na wierzchu patelni, obróć ją pewnym i szybkim ruchem, tak aby na talerzu znajdowała się tortilla ściętą stroną do góry. Rozgrzej kolejną łyżkę oliwy. Zsuń ponownie tortillę na patelnię. Smaż 30 sekund, tylko do lekkiego ścięcia spodu. Przełóż tortillę na talerz. Skrop oliwą i obsyp płatkami soli. Koniecznie podawaj z chlebem.
Rady/porady
Jeśli boisz się obracania półsurowego placka, poćwicz na tej metodzie: Po wylaniu masy jajeczno-ziemniaczanej na patelnię chwyć za drewnianą łyżkę i przez kilka sekund postępuj jak z jajecznicą — rozprzestrzeniając ścięte części po całej jej powierzchni. Trik ten może i narusza perfekcyjną strukturę tortilli (wciąż pozostawiając ją kremową), ale znacznie ułatwia krok z obracaniem półsurowego placka do góry nogami.
Nie zapomnij pochwalić się, wstawiając zdjęcie na Instagram z hasztagiem #rozkoszny, oznaczając mnie, abym Cię znalazł! Jeśli jeszcze nie śledzisz mnie na Instagramie i Facebooku, a chcesz być na bieżąco, koniecznie to nadrób. Buziaki!
Wasz,
Rozkoszny
18 komentarzy
Nie widzę nic nadzwyczajnego w tortilli de patatas. Drażni mnie smak oliwy . Gotowane ziemniaki z jajecznicą. Wolałabym z masłem albo wytopiona słoniną.
Sto razy bardziej pasują mi jajka sadzone ze smażonymi ziemniaczkami. Mniej kłopotu i smaczniej.
Dla mnie ten smak, to jest esencja hiszpańskiej rytmu życia 🙂
Czy zamiast przewracania można na na parę minut do piekarnika?
Podejrzewam, że tortilla się bardziej zetnie niż powinna (najwyżej, że taką lubisz)
Robię już kolejny raz, jest super w smaku, ale konsystencja ciagle zbyt rzadka 😥 jakieś rady?
Tortilla de patatas powinna być półsurowa, ale jeśli wolisz ściętą to wystarczy zmniejszyć ogień i dużej smażyć 🙂
Muszę przyznać, że zrobiłem ostatnio na grilla dwie sztuki w obawie, że jedna nie wyjdzie. Robiłem na podstawie tego przepisu. Jestem w szoku, ale wyszło chyba idealnie! Dziękuję za mega pomocny wpis. Niestety z tego wszystkiego zapomniałem zrobić zdjęcie ;p
Super, cieszę! Tortilla to niełatwa sprawa!
Oliwa z oliwek-no comment
Robiłam wyszla super choć nie wiem jak naprawdę powinna smakować 😂 w trakcie gotowania dałam rozmaryn świeży i czosnek w lupinkach potem wyłowiłam.
Porcja dla 4 osób- 2kg + 24 jajka. Zabrakło nam dwóch jajek, więc użyliśmy 20. Baliśmy się że nie wyjdzie! Ku naszemu ździwieniu wyszło IDEALNIE!!!
super!
Jadłam w Hiszpanii tę tortillę, a niedługo potem znalazłam ten wpis – trochę się bałam robić, bo postraszyłeś, ale wyszła PRZEPYSZNA! Jak z hiszpańskiej knajpy!
Polecasz do niej jakąś sałatkę? Bo nie wiem, co do niej by pasowało….
Cieszę się! Ja najbardziej lubię prostą sałatę z kwaśnym winegretem do tego
Przepis jak prosto od babki z Galicji! Pro tip prosto od Hiszpana: po wylaniu masy na patelnie należy stale poruszać patelnią na boki, żeby spód się nie przypalił, a co najwazniejsze – żeby nie przywarło, bo wtedy bedzie problem z odwróceniem:)
Dobry patent!
Wiosną będąc na kanarach jadłam ją w różnych miejscach, ale takich lokalsowniach, by porównać, no a czasem podpatrzeć jak robią. Aktualnie gości często na moim stole, bo ją uwielbiam, robię w bardzo podobny sposób do Twojego z tą różnicą (podpatrzone), że najpierw szklę cebulę, a potem ją zdejmuję z patelni i ona sobie czeka na te ziemniaczki co się tam w tym oleju konfitują. Gdy ziemniaki są gotowe, dodaję je do cebuli – mieszam by warzywa miały mniej więcej te samą temperaturę i dodaję do jaj 🙂
Właśnie wróciłam z Madrytu i od razu wzięłam się za poszukiwania przepisu na Toritille – i witedy na ratunek przychodzi niezawodny Rozkoszny 😍 dziękuję,
wyszło pysznie