Chrupiące gniecione ziemniaki to amerykańska klasyka, której nie sposób się oprzeć. Na brzegach są złociście zarumienione, w środku jednak wciąż kremowe. Tak jak frytki, ale o większej chrupiące powierzchni. Lubię je serwować z lekko kwaśnym, lekko ostrym sosem kimchi, który, o mój boże, mógłbym jeść do wszystkiego.
Ich przygotowanie jest niesamowicie satysfakcjonujące. Gniecenie ziemniaków to proceder wręcz kojący, którego owocem jest ta bosko chrupiąca przekąska. Najlepiej wybrać małe ziemniaki (będą bardziej chrupiące), ale większe okazy też dadzą radę. W sklepach można dostać już myte ziemniaki – takie też wybieram, pozostawiając je w skórce, która jest dodatkowym tekstualnym plusem.
Podaję przepis na przygotowanie gniecionych ziemniaków od a do z, ale wiedzcie, że jest też droga na skróty. W hipermarketach można kupić ziemniaki gotowane sous-vide i pakowane próżniowo. Idealnie się tutaj sprawdzają.
Chrupiące gniecione ziemniaki z sosem kimchi
4 porcje
750 g nieobranych małych ziemniaków, dokładnie umytych
⅓ szklanki oleju rzepakowego
½ szklanki (140 g) jogurtu greckiego
½ szklanki (120 g) majonezu
¾ szklanki (130 g) kimchi, posiekanego drobno
1 łyżeczka suszonego mielonego czosnku
1 łyżeczka mielonej kolendry
1 zielona cebulka, pokrojona w cienkie plastry
sól morska w płatkach
1. Ziemniaki przełóż do dużego garnka. Zalej wodą i dodaj około 1 ½ łyżki soli morskiej drobnoziarnistej. Zagotuj, a następnie gotuj, aż lekko zmiękną, około 20 minut. Odcedź ziemniaki i daj im wystygnąć.
2. Rozgrzej piekarnik do 240 stopni Celsjusza (góra-dół). Blachę wyłóż papierem do pieczenia. Przenieś na nią ziemniaki. Za pomocą szklanki lub miarki, zgnieć je, tworząc płaski dysk o nierównomiernych bokach. Polej olejem rzepakowym i dopraw solą morską w płatkach. Piecz, aż ziemniaki będą złociste i mocno chrupiące, 35 – 40 minut.
3. W międzyczasie przygotuj sos kimchi. Do średniej miski przełóż jogurt grecki, majonez, posiekane kimchi, mielony czosnek i kolendrę. Dopraw świeżo mielonym pieprzem. Kimchi jest dość słone, więc raczej nie będzie potrzeba dodatkowo doprawiać sos solą, ale oceń to wedle własnych preferencji.
4. Połowę sosu rozsmaruj na dużym talerzu lub półmisku. Ułóż na nim chrupiące gniecione ziemniaki go góry nogami (ta strona jest bardziej chrupiąca i lśni, co pięknie będzie wyglądało). Posyp cienko pokrojonej zielonej cebulki i większą ilością soli morskiej w płatkach. Podawaj obok reszty sosu (lub zachowaj go do innych celów). Chrup, chrup i człowiek jest szczęśliwy.
Rady/porady
Zamiast kimchi można dodać ¼ szklanki sosu sriracha (lub innego ostrego) plus soki z limonki. Eksperymentuj!
Nie zapomnij pochwalić się, wstawiając zdjęcie na Instagram, oznaczając mnie, abym Cię znalazł! Jeśli jeszcze nie śledzisz bloga na Instagramie, Facebooku, i TikToku, a chcesz być na bieżąco, koniecznie to nadrób..
Wasz,
Rozkoszny
21 komentarzy
Ja cebulkę zapieklam na ziemniakach w piekarniku boski smak i zapach !
Super pomysł!
Czy mogą być młode ziemniaki?
Tak, będą okej!
Czy mozna sos zrobic dzien wczesniej? A ziemniaki chociaz godzinke wczesniej i podgrzać w piekarniku?
Sos można zrobić dzień wcześniej, Ziemniaki można upiec wcześniej i podgrzać, ale nie chrupkość nie będzie ta sama
Wspaniałe! Nie spodziewałam się, że to będzie aż tak pyszne. Dziękuję za przepis!
Cieszę się!
Nie mogę znaleźć w mojej mieścinie kimchi, sosu sriracha też brak. Może spróbuję ogórków kiszonych? 😁
Potrzeba matką wynalazku!
Pół łyżeczki cukru, 5 kropel octu do sosu kolendra świeża a czosnek staropolski suszony i jest idealne
Super smaczne z sosem: pikle z zielonego mango +jogurt grecki
Ziemniaki przy zgniataniu mi się „rozsypują” (odpadają cząstki, nie trzymają się jako całość), co robię nie tak? 🤔
Może zły rodzaj ziemniaka?
Być może, ale na szczęście po upieczeniu już się trzymały 👍☺️
Pomysł świetny, uwielbiam ziemniaki w każdej postaci. U nas tym razem z sosem czosnkowym, pycha!😋😋😋
Zrobiłam ziemniaki w ten sposób bez sosu i tak znakomite.
Pyszne! Darowałam sobie tylko kolendrę, bo za nią nie przepadam, za to do sosu dodałam 3/4 łyżeczki gochugaru i tyle samo miodu z pigwowca – miałam mocno sfermentowane kimchi, więc zbalansował smak.
I myślę że warto przygotować sos dzień wcześniej, bo kolejnego dnia, kiedy smaki się przegryzą, jest jeszcze lepszy <3
Moje ziemniaki przy zgniataniu zamiast się spłaszczyć to rozpadają się na kawałki. Co robię nie tak?
myśle, że są zbyt skrobiowe / rozgotowane