Lekki, rześki, obezwładniający. Limonkowy chłodnik sudachi soba to danie, które wykracza poza wyobraźnię. To najlepsze czego doświadczyłem podczas mojej podróży po Japonii.
Przedmieścia Tokio. Upalny weekendowy dzień. Spacerujemy pomiędzy uliczkami wraz z miejscową przyjaciółką Zuzy, która postanowiła nas oprowadzić. Koniecznie chce nam pokazać swoje ulubione miejsce specjalizujące się w gryczanym makaronie soba – Dashin Soan. To malutki lokal z ogrodem, do którego wchodzi się przez wrota zasłonięte beżowym baldachimem noren powiewającym na wietrze. Wszyscy jedzą w ciszy, jak zaczarowani. Słychać tylko dźwięki dobywające się z kuchni i siorbanie klusek.
– To czas na sudachi soba z japońską cytryną, która właśnie jest w sezonie – poleca mi danie kelnerka, znając jedynie kilka słów po angielsku. To makaron gryczany zalany wręcz lodowatym, klarownym bulionem i przykryty plastrami cytrusów. Może być to yuzu, cytryna czy limonka – zależenie co w sezonie. Wziąłem łyk, zamknąłem oczy. Trudno było mi uwierzyć w to, co czuję. To było tak, jakby ktoś zabrał mnie w inny wymiar. Powtórzyłem, ale teraz wyciągnąłem trochę makaronu i zagryzłem plastrem cytryny. Połączenie wyrazistego, wręcz orzechowego makaronu z rześkością cytrusa było zaskakująco zachwycające. Dawno nie czułem, żeby jakiekolwiek danie zrobiło na mnie aż takie wrażenie.
Wiedziałem, że odtworzę ten chłodnik w domu i będę jeść go całe lato. Największym wyzwaniem były cytrusy. Moja wersja sudachi soba podana była z japońską cytryną o bardzo cienkiej skórce, niedostępnej w Polsce. Jedzenie limonki na surowo to też słaby pomysł. Przygotowałem ją w zaprawie cukrowej, aby oddała jej goryczy, co okazało się strzałem w dziesiątkę.
Do wywaru można dodać sok z limonki, ale wersja z sokiem yuzu jest znacznie bardziej wyjątkowa.
Limonkowy chłodnik sudachi soba
2 porcje
Kandyzowane limonki
2 limonki (najlepiej ekologiczne)
½ szklanki (100 g) białego cukru
½ szklanki (125 ml) wody
Chłodnik sudachi soba
5 suszonych grzybów shitake
1 szklanka (250 ml) wody
4 łyżki sosu sojowego
2 łyżki mirin lub 1 łyżka miodu wymieszana z 1 łyżką wody
2 łyżki soku yuzu (ewentualnie 3 łyżki soku z limonki)
100 g makaronu gryczanego soba
olej sezamowy do skropienia
1. Bardzo ostry nożem pokój limonki na jak najcieńsze plasterki tylko potrafisz. Warto poświęcić temu uwagę i czas.
2. W średnim rondlu zagotuj cukier z wodą. Zmniejsz ogień na mały. Dodaj limonki i gotuj około 5 minut, aż ich skórka lekko pożółknie. Zdejmij z ognia, pozostaw limonki w zalewie do czasu, kiedy nie wystygną. Przełóż je do lodówki.
3. Przełóż grzybki shitake do średniej miski. Zalej je 1 szklanką (250 ml) wrzątku. Odstaw do wystygnięcia, na około 30 minut. Wyjmij grzybki shitake, odciskając je z wody, którą wchłonęły (wykorzystaj je w innych celach), dodaj sos sojowy, mirin i sok yuyu lub z limonki. Odstaw do lodówki do całkowitego schłodzenia, na 2 h lub 20 min do zamrażarki.
4. W międzyczasie ugotuj makaron soba (będzie się prawdopodobnie gotować krócej niż mówi opakowanie). Przełóż na sito i przelej zimną wodą. Włóż do miski z kostkami lodu i zimną wodą, aby go schłodzić (nie przetrzymuj go w niej zbyt długo, bo straci smak).
5. Przełóż makaron soba do misek. Zalej schłodzonym bulionem, jeśli nie jest wystarczająco zimno, dodaj 1 – 2 kostki lodu. Na wierzchu ułóż plastry kandyzowanej limonki.
Rady/porady
Nie wylewaj wywaru, w którym gotowały się limonki. Dodaj do niego zimnej wody i lodu, tworząc limonkową lemoniadę.
Nie zapomnij pochwalić się, wstawiając zdjęcie na Instagram z hasztagiem #rozkoszny, oznaczając mnie, abym Cię znalazł! Jeśli jeszcze nie śledzisz bloga na Instagramie i Facebooku, a chcesz być na bieżąco, koniecznie to nadrób.
Wasz,
Rozkoszny
6 komentarzy
Cześć! Czy z tego przepisu wychodzi tylko jedna porcja? Chcę zrobić ten chłodniczek dla 6 osób i nie wiem jak rozdzielić proporcje 😵💫
2 porcje
Jestem właśnie w trakcie przygotowywania i też nie rozumiem za bardzo proporcji: z przepisu wynika, że „bulion” to w zasadzie -jeśli chodzi o płynne składniki – 1 szklanka wody, 2 łyżki sosu sojowego, 1 łyżka wody i 2 łyżki soku yuzu -chyba nie starczy go na 2 talerze…?
Tak, porcja dla 2 osób, ale oczywiście raczej przystawkowa / lekka
Ten przepis był dla mnie tak abstrakcyjny, że nie mogłam sobie go odmówić (ufam Ci bezwględnie). Jestem tak pozytywnie zaskoczona, naprawdę niesamowite połączenie.
Bardzo się cieszę!