Gotuję dla Vogue’a: Pasta z bakłażana i wędzonej papryki

Nie mam wątpliwości, że nie ma lepszego sposobu na bakłażana niż żar piekarnika. Pod wpływem temperatury konsystencja bakłażana ze zwartej i gąbczastej zamienia się w maślaną i nabiera lekko dymnego aromatu. Taki jarzynowy kawior dobrze podrasować kwaskowatym jogurtem i wędzoną papryką, wydobywającą jego ukryte nuty. 

Wierzę w sekretne składniki. Te ze starych przepisów pochodzących z kajecika babci, które z szarlotki czynią niemal spirytualne doświadczenie. Mój sekretny składnik pochodzi z 75-gramowego pudełeczka pimentón ahumado, hiszpańskiej wędzonej papryki. To jedna z tych przypraw, które rewolucjonizują kuchnię, szczególnie dla tych, którzy ograniczają jedzenie mięsa i tęsknią za kiełbaską z grilla pachnącą dymem.

Baba ghanoush, arabski dip, trochę ustępujący popularnością hummusowi, tradycyjnie przyrządzany jest z tahiny, pasty sezamowej i bakłażana, którego często przed pieczeniem przypala się nad żywym ogniem (np. kuchenki gazowej), aby nadać mu dymnych aromatów. Moją odpowiedzią na te skomplikowane i niebezpieczne czynności jest wędzona papryka, która z całą swoją krasą nadaje wigoru gruszce miłości, jak nazywany jest inaczej bakłażan. Do pasty dorzucam jeszcze trochę czosnku i jogurtu, dla zaostrzenia sytuacji i zbalansowania doświadczeń.

Przepis wraz ze słowem wstępu dostępny jest w bezpłatnej aplikacji Vogue Polska.

Wasz,
Rozkoszny

UDOSTĘPNIJ
Share on facebook
Share on twitter

Leave a Comment