Idealny chlebek bananowy

Banany zdecydowanie nie należą do moich ulubionych owoców. Jeśli miałbym tworzyć listę, z pewnością znalazłby się gdzieś za połową. Jeśli jem już to takie lekko zielone, co nie znaczy, że dojrzałe nie mają u mnie swojego kulinarnego przeznaczenia. Lubię je chować na dnie koszyka owocowego i trzymać kciuki, żeby nie zostały odkryte, aż do momentu, kiedy normalny człowiek powie, że są już zepsute – ciemne jak smoła, miękkie i trochę popękane, że aż strach dotykać. Czym bardziej czarne, tym słodsze i tym ciasto bananowe będzie lepsze, bo to właśnie jest clou dobrego bananowca.

Jeśli miałbym wybrać najprostsze ciasto, które nie ma prawa się nie udać, to mój wybór padłby na bananowe. Ale czy to fair? Przecież to chlebek, przynajmniej według nazwy. Lubię dla niepoznaki i zachowania pozorów pieczywa, dodać trochę płatków owsianych. Nie wpływają na puszystość chlebka, a za to jest on bardziej wartościowy i można sobie pozwolić na takie śniadanie, bez wyrzutów. Kolejnym moim odkryciem są chipsy bananowe, przyjemnie chrupią na wierzchu ciasta i pięknie wyglądają. Jednak muszę się przyznać, że kupując paczkę na chlebek, biorę od razu drugą, do podjadania. Świetnie sprawdzają się także orzechy i gorzkie groszki czekoladowe, które jeszcze w ciepłych (lub stostowanych) kawałkach ciasta rozpływają się, by następnie pozostawać długo na języku. Jednak najważniejsza (oprócz dojrzałych bananów) jest odrobina mascarpone, które sprawi, że chlebek będzie lekki jak piórko i mniej tłusty.

Teraz tylko ukroić sobie kawałek lub dwa. Do tego kubek mocnej kawy lub zimnego mleka, niektórzy lubią dodatkowy kawałeczek masła, bo przecież to chlebek!

Idealny chlebek bananowy:
keksówka 22×9 cm
1 ½ szklanki mąki pszennej
⅓ szklanki płatków owsianych
1 łyżeczka proszku do pieczenia
½ łyżeczki sody oczyszczonej
½ łyżeczki soli
60 g masła, miękkiego
¾ szklanki cukru brązowego
2 jajka “zerówki”
⅓ szklanki mascarpone
4 przejrzałe banany średniej wielkości, już czarne
½ szklanki orzechów włoskich, poszatkowanych
½ szklanki gorzkich groszków czekoladowych lub pociętej na kawałeczki czekolady deserowej
chipsy bananowe do posypania

Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.

Rozgrzej piekarnik do 180 stopni. Keksówkę natłuść masłem i oprósz mąką. Mąkę przesiej do miski wraz solą, proszkiem do pieczenia i sodą, dodaj płatki owsiane.

Za pomocą miksera ubij masło, cukier i mascarpone, aż staną się puszyste i kremowe, zajmie to około 4 minuty. Dodawaj po jednym jajku, zeskrobując masę, która osiadła na bokach miski. Banany obierz i w miseczce za pomocą widelca rozgnieć na puree.

Puree bananowe dodaj do masy jajecznej i wymieszaj do połączenia. Dodaj suche składniki i połącz, nie mieszaj za długo – na tym etapie mogą być jeszcze widoczne grudki mąki. Dodaj czekoladę i orzechy, przemieszaj do rozprowadzenia. Masę przelej do keksówki i posyp posiekanymi chipsami bananowymi (jeśli zostawisz całe plasterki – jak ja – ciasto trudniej będzie się kroić) oraz jeśli masz ochotę, dodatkowymi groszkami czekoladowymi. Piecz 65 – 70 minut, do tzw. “suchego patyczka”. Studź ciasto przez 30 minut w formie, a następnie za pomocą noża podważ brzegi i wyjmij z formy. Ostudź całkowicie przed jedzeniem, mi się to nigdy nie udaje.

Chlebek owinięty w ściereczkę w chlebaku zachowuje świeżość kilka dni, świetnie się grilluje w tosterze.

Otaguj zdjęcie swojej potrawy na instagramie hasztagiem #rozkoszny @rozkoszny. Będzie mi bardzo miło, tak samo jakbyś zostawił komentarz pod postem, co myślisz. Smacznego!

Wasz,
rozkoszny