Banany w brandy są trendy. Ale muffiny już nie, wydaje się, że ich złoty czas bezpowrotnie odszedł, zaginęły gdzieś w lamusie gastronomicznych mód. Każdy zapewne pamięta, jakim szałem cieszyły się te niezwykle proste babeczki. Na każdym przyjęciu musiał być choć jeden rodzaj i to nie tylko na słodko, a w ich pomysłach prześcigała się słodka blogosfera. Nie ma się czemu dziwić, jest to przecież najprostszy z cukierniczych przepisów, który chyba jednak warto czasem odświeżyć. Szczególnie jeśli chcemy szybciutko raczyć się pysznymi muffinami z karmelizowanym bananem i masłem orzechowym, taką wariacją ciasta bananowego, na które trzeba się jednak trochę naczekać.
Gdzieś w zakątku owocowej misy leżą lekko pogniecione, przejrzałe banany. To jest impuls do stworzenia czegoś z niczego, bo przecież takie owoce już spisane były na straty. Bez większego zachodu, w jednej misce, widelcem, krótko i nie za mocno, żeby nie zmęczyć siebie oraz babeczek, bo im taka aktywność zdecydowanie nie służy – w ekstremalnych warunkach grozić to będzie zakalcem (sic!). Żeby nie wiało nudą, warto wrzucić na patelnię trochę masła, brązowego cukru i brandy (lub inny mocny alkohol) i skarmelizować banany, które zyskają zdecydowanie poważniejszy smak. Monika Walecka, u które podpatrzyłam pomysł, zaleca dodać jeszcze masło orzechowe, ja sugeruję te z kawałkami orzechów – będzie jeszcze przyjemnie chrupać. Dla wielbicieli amerykańskiej kanapki PB&J to może być nie lada gratka, jeśli nafaszeruje się taką muffinkę jeszcze kwaśnym dżemem porzeczkowym, który jest przysłowiową kropką nad “i”, zamkniętą we wnętrzu zgrabnej babeczki.
Daj znać w komentarzu, która wersja bananowca Ci bardziej podchodzi, ta czy może moja idealna wersja chlebka.
Muffiny z karmelizowanymi bananami, dżemem porzeczkowym i masłem orzechowym:
9 dużych lub 12 mniejszych
2 bardzo dojrzałe banany
1 łyżka masła
2 łyżki brązowego cukru
4 łyżki brandy
Banany pokrój w kawałki. Na patelni rozpuść masło i dodaj cukier, banany oraz brandy. Smaż do momentu, aż banany nieco się rozpadną i zgęstnieją. pozostaw do ostygnięcia.
100 g masła w temperaturze pokojowej
½ szklanki brązowego cukru
2 jajka “zerówki”
1 ½ szklanki mąki pszennej
1 płaska łyżeczka sody oczyszczonej
⅓ szklanki mleka, może być roślinne
5 łyżek masła orzechowego z kawałkami orzechów
5 łyżeczek kwaśnego dżemu porzeczkowego
chipsy bananowe lub płatki kukurydziane
Rozgrzej piekarnik do 180 stopni Celsjusza. W małej misce wymieszaj mąkę z sodą oczyszczoną. Masło utrzyj mikserem z cukrem na puszystą masę, dodaj jajko po jajku. W 3 turach do ciasta dodaj mąkę na przemian z mlekiem, mieszaj widelcem. Po ostatniej turze składniki nie powinny być jeszcze finalnie połączone. Dodaj banany i rozdrobnione masło orzechowe, połącz. Wyłóż formę do muffinek papilotkami: jeśli używasz tych dużych – jak ja – to wyjdzie ich 9, w wypadku tych płaskich i mniejszych 12. Przełóż masę równomiernie do papilotek. Do każdej wetknij po około ½ łyżeczki dżemu porzeczkowego. Posyp chipsami bananowymi i piecz 35 min (duże) lub 25 min (małe), do tzw. suchego patyczka.
Podoba się przepis? Podaj dalej – udostępnij! Do zobaczenia i smacznego! #rozkoszny
Wasz,
Rozkoszny
6 komentarzy
hejka! czym można zastąpić brandy?
może cointreau?
ja dodałam whisky i było ok. ale nie próbowałam z brandy, więc nie wiem, co straciłam być może 🙂
Babeczki wyszły pysznie. Wszystkiemu na imprezie urodzinowej smakowały
super, cieszę się!
Nie piszesz kiedy dodać mleko?
Ja dałam po jajkach 🙂 zgodnie z zasadą mokre razem.
Zrobiłam z domową pigwówką i dżemem z dzikich mirabelek. Pyszka <3