Jakie powinno być idealne tiramisu? Puszyste, a jednocześnie uginające się od kremu zabarwionego koglem moglem. Z biszkoptami nasączonymi dobrą kawą, ale nieprzesadnie. Z chlustem ciemnego rumu i ciapkami wanilii nadającymi pazura i finezji, tutto in un solo bonccone.
Czy tiramisu to przestarzały deser czy klasyk, który potrzebuje oszlifowania? Nieważne, do którego obozu należysz, usiądź wygodnie, musimy porozmawiać.
Nie zliczę, ile tiramisu zjadłem w życiu. Z większością z nich było coś nie tak. A to biszkopty utopione w przepalonej kawie. Dziwnie gęsty krem albo zatrważająco słodki. Bez jajek? Mamama mia! Przecież to nie tiramisu.
Aby dobrze opanować sztukę przyrządzania idealnego tiramisu, musicie pamiętać o kilku fundamentalnych kwestiach. Po pierwsze, jakość składników. Jaja musza być świeże, mascarpone włoskie, a kawa pełna owocowych nut smakowych – nie sięgaj po lury, bo wszyscy na tym ucierpią. Nie upijaj nią biszkoptów zbytnio, nikt nie lubi rozmokłego lub przesadnie kofeinowej tiramisu.
Wanilia tylko teoretycznie nie jest obowiązkowa. Jej dodatek jednak wznosi krem na zupełnie nowy poziom rozkoszy. Tak jak chlust dobrego alkoholu. Włosi najchętniej sięgają po marsale, ale pasuje też migdałowe amaretto lub ciemny rum.

Idealne Tiramisu
8 porcji
4 duże jajka, białka i żółtka oddzielnie
¼ łyżeczki soli morskiej drobnoziarnistej
½ szklanki (100 g) cukru
1 laska wanilii, ziarna
600 g mascarpone
1 szklanka (220 g) mocno zaparzonej kawy
3 łyżki ciemnego rumu lub amaretto
200 g biszkoptów ladyfingers
niesłodzone kakao
1. Białka wraz z solą ubij na białą pianę. Zacznij dodawać stopniowo ¼ szklanki cukru, cały czas ubijając. Ubijaj do momentu, aż piana będzie sztywna, a cukier się całkowicie rozpuści. Najlepiej sprawdzić to, rozcierając odrobinę piany między dwoma palcami.
2. Żółtka utrzyj z pozostałym cukrem na puszystą, jasnożółtą masę, około 5 minut. Dodaj ziarna wanilii – w filmie pokazuję, jak sprawnie i dokładnie wydłubać je z waniliowej laski. A następnie mascarpone, dokładnie zmiksuj. W trzech turach dodaj ubite białka, delikatnie mieszając.
3. Formę o średnicy około 20 cm, pojemności 2 ½ l, wysyp cienko kakao. Układaj na nim biszkopty uprzednio zanurzone w kawie wymieszanej z rumem. Wystarczy im sekunda, jak nie krócej. Wyłóż połowę kremu, a następnie następną warstwę nasączonych biszkoptów i resztę kremu. Posyp niesłodzonym kakao. Schładzaj w lodówce przez minimum dwie godziny.
Rady/porady
Nie trzeba się bać surowych jajek w tiramisu. W końcu jako dzieci zajadaliśmy się koglem moglem i cały czas żyjemy! Muszą być one po prostu bardzo świeże i najlepiej sparzone wrzątkiem przed użyciem.
Nie zapomnij pochwalić się, wstawiając zdjęcie na Instagram z hasztagiem #rozkoszny, oznaczając mnie, abym Cię znalazł! Jeśli jeszcze nie śledzisz bloga na Instagramie i Facebooku, a chcesz być na bieżąco, koniecznie to nadrób.
Wasz,
Rozkoszny


24 komentarze
Zaciekawił mnie ten przepis. Pomyślałam – co ten Rozkoszny mógł wymyśleć nowego w tiramisu, jak to klasyk, któremu udziwnienia nie wychodzą na dobre. No i bach – wanilia! To pewnie wnosi tiramisu na nowy poziom – jak wszystkie Twoje przepisy. Koniecznie do wypróbowania 🙂
Wanilię dodaje się ją w małych ilościach do deserów i ciast nie po to, by smakowały waniliowo, a po to, żeby wydobyć z nich smak, więc i tu tę zasadę zastosowałem! Rezultaty rozkoszne!
Hej, czy jak przygotuje tiramisu dzień wcześniej to będzie równie dobre, czy lepiej podawać od razu po schłodzeniu 2h w lodówce?
Hej, będzie nawet lepsze – mówię o tym w filmie 🙂
Nigdy mi nie smakowalo Tiramisu i…. nie moglam zrozumiec tych wszytkich „oh i ah lub och i ach”. Twoj przepis wyglada na spojny i logiczny, wiec zrobie i sprobuje, i napisze potem czy warto bylo. A poza tym, strone dodalam do ulubionych.
Mam nadzieję, że posmakuje! A jak nie skradnie serca, to inne przepisy!
Tiramisu to Szał, zwłaszcza po wakacjach na północy Italii. Jednak mimo długiego trzymania w lodówce było dość płynne, czy da się temu zaradzić? Pozdrawiam! 🙂
Szczerze to nie wiem, dlaczego płynnie – u mnie tak się nie dzieje
Moja mama często robi tiramisu i płynne bardziej jej wychodzi wtedy, gdy białka (z różnych powodów) nie są dobrze ubite. Mnie się to jeszcze nie zdarzyło, ale może warto się przyjrzeć etapowi przygotowania białek? 🙂
Pozdrawiam
Mogą być dwa powody płynnego tiramisu. Podrzucam ze swojego doświadczenia:
1 – złej jakości mascarpone. Zdarzyło mi się przy jednakowym przepisie i jednakowym wykonaniu (temperatura, etc.), że mascarpone firmy owada w kropki czy z niemieckiego dyskontu nie trzymało formy. Najlepiej kupić jednak to droższe…
2 – zbyt długie zanurzanie biszkoptów – nie są one wtedy w stanie „utrzymać” w sobie kawy i oddają ją do naczynia.
Zbyt płynna masa Tiramisu może być również wynikiem zbyt szybkich obrotów przy mieszaniu utartych żółtek z cukrem i serka mascarpone. Ja to robię hakami do ciasta na najwolniejszych obrotach.
Również bardzo wolnymi ruchami należy „napowietrzać” tę masę z mascarpone pianą z białek. Najlepiej już ręcznie, np. trzepaczką, wolnymi ruchami.
Masie pomoże również jak nie dodamy piany z białek na raz tylko będziemy sukcesywnie dodawać małymi porcjami mieszając.
Teraz szybki komentarz, który nie ma związku ze smakowymi doznaniami, a jedynie estetycznymi: „nieważne” w tym znaczeniu piszemy razem. 😉
Dzięki za czujne oko!
Robię z b. podobnego przepisu i smak jest zawsze wyborny!
Warto pamiętać, że tiramisu to deser, a nie ciasto – nakładanie go łyżką na talerzyk jest jak najbardziej wskazane 😀
Moim sekretem tiramisu są biszkopty – najlepiej sprawdzają mi się te z Lidla, ALE – z tygodnia włoskiego – warto się zaopatrzyć na zapas. Te ze standardowej oferty moim zdaniem trudno idealnie nasączyć kawą. 🙂
Pozdrowienia 🙂
Jakościowe składniki to podstawa
Wracam z komentarzem merytorycznym: tiramisu wspaniale! Jaki lekki i smaczny krem. Dodatek wanilii to strzał w dziesiątkę. Próbowałam różnych przepisów – z żółtkami ubijanymi na parze, bez białkowej piany, z dodatkiem śmietany kremówki. Ten zdecydowanie zasługuje na maksymalna ilość gwiazdek.
Poza tym dziękuję za wyjaśnienie sekretu wanilii: przyznaję, ze zawsze myślałam, iz dodaje ona swojego smaku, czasami pomijałam twierdząc, ze dodawania jej do bardzo czekoladowego ciasta nie ma sensu, bo i tak jej nie będzie czuć. Teraz już wiem, ze istotnie tak się stanie, ale mocniej za to będzie się czuć czekoladę. Człowiek uczy się cale życie 🙂
Hej hej, nie pierwsze to moje tiramisu, bo uwielbiam ten deser, ale jako, że wiele rozkosznych przepisów pobija moje stare/sprawdzone, to i ten muszę wypróbować.
Jednak zastanawiam się jak ono zniesie 2-3-godzinną podróż samochodem? Chcę zrobić na imprezę, na którą mam niestety daleki dojazd. Więc pytanie, czy ryzykować, czy tym razem coś innego zaserwować?
Jezu kocham ten przepis! nigdy mi nie smakowało triamisu, a to jest cudowne naprawdeee!
<3
Od zawsze robiłam tiramisu wg takiego samego przepisu – otrzymany od włoskich znajomych. Uwielbiam:) a że miałam buteleczkę koniaku, więc dodałam go trochę do masy – jak dla mnie smak obłędny – po tej akcji koniak był tylko przeznaczony do tiramisu:) Ja jeszcze po biszkoptach i masie posypuję warstwą kakao tak samo jak na wierzchu, a jajka dla bezpieczeństwa sparzam wrzątkiem:)
Czy biszkopty namacza się w cieplej, czy zimnej kawie? Boje się czy w cieplej nie wyjdą ciapowate?
Najlepiej wystudzonej
Pierwsze podejście do samodzielnego tiramisu i wyszło wspaniałe! ♥️ Niebo w gębie, koniecznie do powtórzenia!
<3