Pudding ryżowy z flambirowanym bananem

Kontrast śmietankowego ryżu, lepkiego banana i zimnych lodów. Rozgrzewające, ale jednak rześkie. Poznajcie wegański pudding ryżowy z flambirowanym bananem

Trwa Veganuary, styczeń, który jest czasem postanowień i zmian na lepsze. W tym przypadku – ograniczenie spożycia mięsa i produktów odzwierzęcych. O ile, mięsa w mojej diecie nie ma dużo. To jednak mam słabość do nabiału, serniczków i innych deserów na bazie jajek, śmietany czy masła. Dzisiejsza przyjemność nie zawiera ich wcale. Jest całkiem zdrowa, a przy tym nie mniej rozkosznie obezwładniająca.

Wegański pudding ryżowy z flambirowanym bananem
4 porcje
½ szklanki (100 g) ryżu krótkoziarnistego np. do sushi, paelli czy risotto
2 szklanki (500 ml) napoju owsianego
1 szklanka (250 ml) mleczka kokosowego z puszki
1 limonka
3 łyżki syropu z agawy
2 łyżki oleju kokosowego lub rzepakowego
2 banany, pokrojone w grube plastry
¼ szklanki (60 ml) ciemnego rumu
4 gałki wegańskich lodów waniliowych gładkich lub z dodatkami
sól morska drobna

Do średniego rondla przełóż ryż, napój owsiany, mleczko kokosowe i ⅛ łyżeczki soli morskiej drobnoziarnistej. Z limonki wytnij 3 plastry skórki o długości 2-3 cm. Wrzuć je do rondla. Zagotuj i gotuj na małym ogniu, bardzo często mieszając (to ważne! Dzięki mieszaniu pudding będzie kremowy), aż będzie gęsty, 35 – 40 minut. Dodaj 1 łyżkę syropu z agawy.

Na dużej patelni rozgrzej olej na średnim ogniu. Dodaj banana wraz z pozostałymi 2 łyżkami syropu z agawy. Smaż go, aż lekko się skarmelizuje. Wlej rum, który zacznie intensywnie parować. Od razu ostrożnie podpal alkohol za pomocą długiej zapałki lub zapalniczki. Jeśli nie chcesz tego robić, możesz pominąć ten krok. Gdy płomień zgaśnie, zdejmij patelnię z ognia.

Pudding przełóż do miseczek. Na środek każdego włóż po gałce lodów. Przybierz flambirowanym bananem i sosem z patelni. Zetrzyj skórkę limonkową. Podawaj od razu.

Rady/porady
Czasami, jak mam ochotę na coś słodkiego na szybko, robię flambiruję tak banany i zjadam je jedynie z lodami.

Nie zapomnij pochwalić się, wstawiając zdjęcie na Instagram z hasztagiem #rozkoszny, oznaczając mnie, abym Cię znalazł! Jeśli jeszcze nie śledzisz bloga na Instagramie i Facebooku, a chcesz być na bieżąco, koniecznie to nadrób.

Wasz,
Rozkoszny