Kalafiora najczęściej jemy w formie gotowanej. Jednak wtajemniczeni wiedzą, że znacznie lepiej smakuje pieczony, a nawet surowy – starty na tarce na chrzęszczący, warzywny ryż. Niemniej najlepiej wymieszać oba rodzaje z solonymi migdałami, miętą, parmezanem i dressingiem kaparowo-cytrynowym, tworząc całkiem, a nawet bardzo rozkoszną sałatkę.
To jedno z tych dań, których głównym bohaterem jest powszechne znane i lubiane warzywo, najczęściej jednak przyrządzane na tę samą, utartą do znużenia modłę. Jedno z tych, które zaskakuje i zachwyca inną metodą jego obróbki. A nawet dwoma. Pieczony kalafior jest miękki, ale jednocześnie pełen smaku, to niebo a ziemia w porównaniu z gotowanym. Natomiast surowy, starty na ryż pozostaje wilgotny, lekko chrupiący. Zestawienie tych dwóch wersji w jeden sałatce jest prawdziwym popisem arsenału kalafiorowych możliwości.
Pracując na tym przepisem, starałem się szukać substytutu dla kaparów, które nie są dostępne w każdym sklepie (aczkolwiek pewnie już w każdym hipermarkecie). Nie można ich niczym zastąpić, nie tracąc na charakterystycznym słodko-kwaśnym, lekko pikantnym smak, który tak idealnie dopełnia kalafiora. Najbliżej zielonym oliwkom, z którymi też będzie smacznie.
Sałatka z surowego i pieczonego kalafiora, cytryny i kaparów
4 porcje
1 duża główka kalafiora z liśćmi (1,2 kg)
3 + 2 łyżki kaparów
½ szklanki oliwy extra virgin
2 ząbki czosnku, przeciśnięte przez praskę
1 łyżeczka skórki z cytryny
2 łyżki soku z cytryny + do smaku
⅓ szklanki (50 g) solonych migdałów, posiekane
½ szklanki listków mięty + do podania
⅓ szklanki (40 g) startego parmezanu
1. Rozgrzej piekarnik do 220 stopni Celsjusza. Kalafiora obierz z liści, zachowując je. Zetrzyj ⅓ kalafiorowej główki na tarce o grubych oczkach. Resztę podziel na małe różyczki i przełóż na blachę do pieczenia wraz z liśćmi i 3 łyżkami kaparów. Dopraw świeżo mielonym pieprzem i ½ łyżeczką soli. Polej kalafiora ¼ szklanki oliwy, wcierając ją w każdą różyczkę. Piecz około 20 minut, aż kalafior zacznie się zarumieniać, a liście będą chrupiące.
2. W międzyczasie przygotuj sos. Pozostałe 2 łyżki kaparów posiekaj, a następnie rozetrzyj na pastę. Wymieszaj z czosnkiem, skórką, sokiem z cytryny i resztą oliwy. Dopraw solą oraz pieprzem.
3. Upieczony kalafior wymieszaj z surowym. Dodaj sos kaparowy, posiekane migdały, miętę i parmezan. Dopraw solą i pieprzem, jeśli potrzeba. Przełóż na półmisek, udekoruj chipsami z kalafiora i miętą. Podawaj jako dodatek lub danie główne w towarzystwie pszennego pieczywa.
Rady/porady
Kaparów nie można zastąpić, nie tracąc na smaku. Jednak jeśli trzeba, to zielone oliwki będą najlepszym substytutem.
Nie zapomnij pochwalić się, wstawiając zdjęcie na Instagram z hasztagiem #rozkoszny, oznaczając mnie, abym Cię znalazł! Jeśli jeszcze nie śledzisz bloga na Instagramie i Facebooku, a chcesz być na bieżąco, koniecznie to nadrób.
Wasz,
Rozkoszny
18 komentarzy
Czy zamiast mięty mogłaby być bazylia?
tak, będzie też pasować!
Zapowiada się smakowicie. Lubię kalafior, a kaparów nigdy nie jadłam, więc z ciekawością wypróbuję ten przepis 🙂
będzie pysznie!
Wygląda bosko! Czy to jest danie typu zrobić – podać, czy będzie też dobre z dnia na dzień? 😊
można zrobić z kilkugodzinnym wyprzedzeniem, ale po nocy w lodówce traci na uroku niestety
Jest moc! Wszystko było w lodówce/spiżarni, powstała raz dwa trzy, a została zjedzona jeszcze szybciej. Dzięki 🙂
do usług!
pyszne, choć jest styczeń, a mięta tylko suszona…
spokojnie można kupić mięte w doniczce w każdym hipermarkecie!
Drogi Rozkoszny Maćku!
Choć jestem Twoją czytelniczką już od dłuższego czasu to dopiero teraz po raz pierwszy zostawiam komentarz. W zeszły weekend uraczyłam moich gości menu Twojego autorstwa! Była i ta wspaniała kalafiorowa sałatka ( wyborne zaskoczenie ) i genialna tarta tatom z szalotkami ( poezja smaków ) i zjawiskowe całkowicie w moim guście i ulubionym klimacie cytrusowym – odwracane ciasto migdałowe z pomarańczami ! Wszystko było PRZEPYSZNE! Dziękuje za inspiracje i za smakowite zarówno przepisy jak i ich opisy!!!
Pozdrawiam serdecznie !
dziękuję za te słowa!
PS. Maciej to mój starszy brat 😀
Ojejku przepraszam najmocniej za tę gafę!
Z uściskami
Madzia
nic nie szkodzi!
Choć sałatkę zrobiłem jakiś czas temu (już dawno zjedzona!), to dopiero dziś przesyłam ogromne podziękowania za przepis i płynącą z niego wiarę, że każdy nowicjusz może wprowadzić takie smaki premium do swoich domowych czterech ścian – czułem się jak w Masterchefie układając liść kalafiora na zwieńczonym dziele 😀
haha, proszę czuć się Masterchefem na co dzień!
Dzięki, super sałatka! Nie wiedziałam jak ten parmezan wpisze sie w te miętowe świeże smaki, ale wszystko wyostrza i wyszło super. Zapisuje ten rozkoszny przepis 😉
rozkosznie!