Przygotowanie tych kluseczek to spora dawka satysfakcji. Ugniatanie, rolowanie i – finalnie – wsiorbywanie. Mają konsystencję pluszowej poduszeczki, niczym kluski śląskie, jeśli więc komuś bardzo się spieszy, a chce zaznać tego cudnego musztardowego sosu, niech sięgnij po sprawdzone kluski śląskie.
Przepis pochodzi z rozszerzonego wydania mojej książki “Nowe Rozkoszne. Polskie przepisy, które ekscytują”.
Ziemniaczane kluski w sosie musztardowym
2 porcje
500 g ziemniaków
1 szklanka (180 g) skrobi ziemniaczanej
3 łyżki zimnego masła
1 łyżeczka ziaren czarnej gorczycy, utłuczonych w moździerzu + trochę do podania
1 łyżka musztardy Dijon lub sarepskiej
½ szklanki (45 g) startego sera pecorino
1. Ziemniaki obierz i przekrój na pół, jeśli są duże. Gotuj w dużym garnku w dobrze osolonej wodzie, aż będą miękkie. Wyjmij z garnka, zachowując wodę po gotowaniu.
2. Przepuść ziemniaki przez praskę wprost do dużej miski lub dokładnie je roztłucz. Póki ziemniaki i woda z gotowania są ciepłe (ale już nie gorące), dodaj skrobię ziemniaczaną i ½ szklanki (125 ml) wody po gotowaniu ziemniaków. Mieszaj łyżką, aż masa się połączy. Jeśli będzie zbyt sucha, dodaj więcej wody, jeśli zbyt mokra – więcej skrobi. Wyrabiaj ciasto przez 2–3 minuty, aż stanie się elastyczne. Przykryj ręcznikiem kuchennym i odstaw na 5 minut, aby ciasto się związało.
3. Podziel ciasto na 8 równych kawałków. Zroluj je najpierw w piłki, a potem w kluski długości około 20 cm.
4. Przygotuj dużą miskę pełną zimnej wody z kilkoma kostkami lodu.
5. Do garnka z wodą, w której gotowały się ziemniaki, dolej więcej wody, posól i zagotuj. Zmniejsz ogień na umiarkowany i wrzuć kluski, jedna po drugiej. Gotuj, aż będą miękkie, przez 3–4 minuty. Przełóż je do miski z wodą i lodem. Zachowaj wodę po ich gotowaniu.
6. Na średniej patelni rozgrzej 1 łyżkę masła i gorczycę (lub musztardę francuską). Gdy masło się roztopi, a gorczyca zacznie skwierczeć, dodaj musztardę. Połącz ją z masłem za pomocą silikonowej szpatułki (może się zwarzyć, to okej). Wlej ½ szklanki (125 ml) wody po gotowaniu klusek i zmniejsz ogień do minimum. Zacznij dodawać ser, w trzech partiach, powoli go topiąc.
7. Wrzuć na patelnię kluski i pozostałe 2 łyżki masła. Zwiększ ogień na średni i gotuj, cały czas mieszając, aż masło połączy się z sosem. Gotuje jeszcze przez 1–2 minuty, aby sos zgęstniał.
8. Podawaj z większą ilością gorczycy i wsiorbuj kluski, jakby jutro miało nie nadejść.
Rady/porady
Jeśli nie możesz dostać gorczycy, zastąp ją łyżką musztardy francuskiej.
Nie zapomnij pochwalić się, wstawiając zdjęcie na Instagram z hasztagiem #rozkoszny, oznaczając mnie, abym Cię znalazł! Jeśli jeszcze nie śledzisz bloga na Instagramie i Facebooku, a chcesz być na bieżąco, koniecznie to nadrób.
Wasz,
Rozkoszny
11 komentarzy
a sos grzybowy będzie pasować?
Jasne!
Czytając składniki obstawiam, że danie jest bardzo smaczne. Nie rozumiem jednak, skąd ta moda na siorbanie, brudzenie się przy jedzeniu i prezentowanie dania w odstręczający sposób… Odpowiednie przedstawienie dania na talerzu też jest istotne.
To blog o hedonizmie kulinarnym i maksymalnej przyjemności. Polecam jeść całym ciałem bez pruderyjnych konwenansów – to zupełnie inne doświadczenie! 🙂
Brak akceptacji dla siorbania i wydawania okropnych dźwięków podczas jedzenia to nie pruderia, tylko dobre maniery.
Dodatkowo promocja zachowań takich jak mlaskanie odbiera przyjemność ze słuchania niektórych podcastów – przoduje w tym niejaka Starecka, która jest wybitnie nieapetyczna.
Widzisz dlatego w dobie wszechobecnej cyfryzacji i rozwiniętego internetu mamy możliwość wyboru takich treści jakie nam odpowiadają. I to dotyczy nie tylko odbiorców, ale też twórców którzy mogą produkować wszechstronne treści. Stąd mój apel, jak ci się nie podoba to wyjdź i nie obieraj przyjemności innym
Wszystko super m, tylko gdzie, do jasnej anielki, dostać czarną gorczycę?
Mam nadzieję, że sprawdzi się biała, bo od czasu opublikowania przepisu myślę tylko o tych kluseczkach …
Smieszna historia z tym przepisem… zamiast ziarem gorczycy, uzylam ziarem kolendry (nie zauwazylam, ze wzialam inny pojemnik) ale i tak sos wyszedl PETARDA!!!! Wykorzystam go i do lososia pieczonego i do mies grilowanych bo kluski niestety wyszly twarde i lamaly sie podczas wyciagania z wody… Moze to wina tego, ze nie ma u mnie maki ziemniaczanej. Zamiast tego zastosowalam skrobie z kukurydzy. Dzieki za przepis. Generalnie, nie wychodza mi nawet kopytka, mimo, ze w kuchni jestem raczej obyta.
bosko!
hello Mr Rozkoszny…. Czy czasami czytasz te komentarze, czy od razy zakladasz, ze wszysko sie udalo , zgodnie z Twoim przepisem???
Ok, zaczelo sie zabawnie. Pomylilam buteleczki z kolendra i goryczyca, ale i tak sos wyszedl PETARDA! Do wykorzystania w wielu innych daniach. Natomiast z klusek mieciutkich ciagutek , wyszly mi suche badyle 🙁 Cos nie zadzialalo… u mnie, jesli ktos ma watpliwosci